Na szczęście nie edenki ale moja ulubiona i pachnąca tarasowa Senteur Royale . Ale przy edenkach leżał jesienią i tam będę musiała dosadzic bukszpany- stozki mi się marzą.
Do Ciebie zaglądam zaraz a jeśli chodzi o owoce to ja w ograniczonym zakresie mogę. Za to na odporność jajka jem.
Zaglądam, macham i pozdrawiam.
U nas jednak mrozy zapowiadają...nawet do -10 stopni...a już miałam nadzieję, że wiosna powoli budzi się z zimowego snu.
W "szmaragdowym" mój futrzak roślinki szerokim łukiem obchodzi (taki grzeczny egzemplarz mi się trafił), ale za to potrafi na trawniku krater do wnętrza ziemi wykopać.