Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Pokaż wątki Pokaż posty

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 20:09, 16 gru 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
yolka napisał(a)
Moje krokusiki też na wierzchu, mam galązki swierkowe, jak się będzie ochładzać przykryję o ile to coś da. U mnie już coś wiecej niż derszyk przedswiąteczny, prawie delirium . Madia przyczyniaja się do nielubienia świąt, a pamiętam święta kiedy jako dziecko w paczce dostawałam orzechy, jabłka i herbatniki i cukierki szklaki (rzadko zielone pomarańcze), do tego obowiązkowa książka. Radość tę pamiętam do dziś. Takich świąt nigdy już nie będzie... szkoda


Masz rację jest inaczej niż dawniej i pewnie media i sklepy w których świeta trwaja dwa miesiące mają tu swój udział, ale tez przez wyjazdy rozluźniaja sie wiezy rodzinne , ludzie gonią za pieniądzem i on jest teraz najważniejszy , czasem nie maja innego wyjścia. Znam wiele osób ktore wyjechały i chciałyby wrócic ale nie maja do czego , brak pracy , mieszkania a za granicami choc ciężko ale daje sie zyc.Dla bardzo wielu osób to smutne swięta a dawniej tak nie było.Pozdrawiam Jolu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Anita1978 20:33, 16 gru 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
A ja lubie przedświąteczną krzątaninę! Często słyszy sie , że kiedyś to były święta, a teraz to nie święta....ale wg mnie to nie do konca tak. Takie są czasy, tradycja ma to do siebie że.....zmienia się....przecież my też nie praktykujemy tego co było 100 lat temu....wiele zależy od domu i tego co sie w nim dzieje....i dzisiaj święta mogą być ekscytujące i godne zapamiętania.....świąteczną atmosferę tworzą ludzie - rodzina, nie prezenty....ale...przecież każdy lubi coś znaleźć pod choinką....inni lubią dawać....a książki u mnie pod choinką są zawsze....co prawda nie baśnie Andersena, a raczej Tolkien ( znak naszych czasów) . Tradycja też zmienną jest. To po prostu postęp!
Ja lubie święta , żywą choinkę i takie tam....mimo, ze tydzień spędzam w kuchni....
____________________
ogródek Anity
Bogdzia 21:15, 16 gru 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Anita1978 napisał(a)
A ja lubie przedświąteczną krzątaninę! Często słyszy sie , że kiedyś to były święta, a teraz to nie święta....ale wg mnie to nie do konca tak. Takie są czasy, tradycja ma to do siebie że.....zmienia się....przecież my też nie praktykujemy tego co było 100 lat temu....wiele zależy od domu i tego co sie w nim dzieje....i dzisiaj święta mogą być ekscytujące i godne zapamiętania.....świąteczną atmosferę tworzą ludzie - rodzina, nie prezenty....ale...przecież każdy lubi coś znaleźć pod choinką....inni lubią dawać....a książki u mnie pod choinką są zawsze....co prawda nie baśnie Andersena, a raczej Tolkien ( znak naszych czasów) . Tradycja też zmienną jest. To po prostu postęp!
Ja lubie święta , żywą choinkę i takie tam....mimo, ze tydzień spędzam w kuchni....


Anitka my z Jolą juz babciami jesteśmy i myślimy inaczej niz taka młodzież jak Ty. Dla nas najpiękniejsze jest to co było za naszej młodości. Ja lubiłam bardzo świeta do czasu gdy miałam pełną rodzine , mamę , dzieci i rodzeństwo . Wtedy problemem nie była praca włozona w przygotowanie , cieszyło że bedziemy wszyscy razem. Dużo się teraz zmieniło, wiec nie dziw sie ze i inaczej myślimy.Ty masz dzieci w domu i dla nich warto zrobic wszystko. Do mnie przyjedzie tylko częśc mojej rodziny i cieszę sie tylko połowicznie, druga połowa to jednak smutek.Buziaki i miłych świąt.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Nallar 22:47, 16 gru 2014


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10542
Bogdzia napisał(a)


Masz rację jest inaczej niż dawniej i pewnie media i sklepy w których świeta trwaja dwa miesiące mają tu swój udział, ale tez przez wyjazdy rozluźniaja sie wiezy rodzinne , ludzie gonią za pieniądzem i on jest teraz najważniejszy , czasem nie maja innego wyjścia. Znam wiele osób ktore wyjechały i chciałyby wrócic ale nie maja do czego , brak pracy , mieszkania a za granicami choc ciężko ale daje sie zyc.Dla bardzo wielu osób to smutne swięta a dawniej tak nie było.Pozdrawiam Jolu.

Zgadzam się z Wami kobitki, Też odnoszę wrażenie że te Święta teraz, to już nie to samo co kiedyś. Może właśnie dlatego że trudna sytuacja u nas w kraju zmusza ludzi właśnie do wyjazdów za chlebem i co raz trudniej jest zebrać całą rodzinę do kupy nawet w Święta.
Zostaje miłość i pamięć.
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za odwiedzinki i pochwały (miałaś oszczędzać oczy)
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Madzenka 23:21, 16 gru 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Poczytałam o rozważanaich świątecznych, nacieszylam oczy rh i pozdrawiam Bogdziu.
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
barbara_kraj... 23:21, 16 gru 2014


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Taaak, trudno jest odtworzyć atmosferę tamtych świąt. Zmieniły się czasy, i chociaż niby wszystko jest, to mnie najbardziej brakuje wspólnego śpiewania kolęd, bo odtworzone z płyt to nie to samo.
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Zielona 11:48, 17 gru 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Bogdziu... napisałam wcześniej dłuższy post, ale edytowałam, bo był chyba zbyt osobisty.

Zostawiam zatem pozdrowienia.
Napia 15:38, 17 gru 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Bogdzia napisał(a)


U mnie będzie 6 osób, dla mnie to bardzo mało . Wspólne robienie pierogów , wianków itp to miłe chwile, tyko nie próbujcie za dużo jak się udały.


U mnie tylko trzy osoby
Pierogi wyszły pyszne - robiłyśmy uszka z grzybami do barszczu i pierogi z kapustą z grzybami, ale wyjątkowo męczące było w tym roku to lepienie pierogów, pewnie dlatego, że miałam temperaturę i zaczynała się na dobre rozpędzać infekcja wirusowa. Już lepiej...
Pozrawiam cieplutko
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Napia 15:56, 17 gru 2014


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9065
Obejrzałam piękne zdjęcia ze spotkania u Ciebie i aż się uśmiechnęłam. Muszą się znimi wiązać piękne wspomnienia, a zimą jest czas na przypominanie miłych chwil z całego roku
Ale niestety, muszę się z Wami zgodzić, że obecne Święte jednak nie takie jak dawniej. Kiedyś nie można było pomieścić się przy stole, panował gwar i radość, dzisiaj smutniej, chociaż przecież nie mniej uroczyście, bo przy stole raptem parę osób zamiast kilkunastu. Niby wszystko tak samo - dzielenie się opłatkiem, czytanie fragmentu Pisma, wigilijne potrawy, wspólne śpiewanie kolęd - ale jednak inaczej...
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
paniprzyroda 21:31, 17 gru 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Bogdziu, spotkanie aktualne, napisałam u siebie Szczegóły uzgodnimy
____________________
Dwa ogrody
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies