Bogdziu moja Haaga ma jeszcze skulone listki w przeciwieństwie do CW. Młoda jest, zeszłoroczna, przez Ciebie doradzana...normalne to?

Byłam.

A ja do takiego pierwszego dolistnego nawożenia stosuję"magiczna siła" do różaneczników. Nie pamiętam jaka to firma, ale jakaś też z tych popularnych i bardzo sobie chwalę. Niby to jest nawóz interwencyjny czyli do zabiedzonych roślin ale ja swoim tak lubię czasem bardziej dogodzić. Mogę z czystym sumieniem do takiego nawożenia polecam. Tylko mi się nie chce opryskiwać tylko z konewki po całości leję. No, ale ja nie mam tyle kwasolubów co Bogdzia

Niesamowity efekt przy takiej ilości krokusow
moich kilkunastu cebulek pewnie nie będzie prawie widać

Dziękuję za wizytę i rady Pozdrawiam

Bozenko pytalas o moja wiosenke
Tutaj kwitna juz zonkile ale fotek dzisiaj nie zrobilam, jutro bede wczesniej w domku to pstrykneOt i tyle, reszta taka sama jak u Was

W jednym roku opryskałam Magiczna siła ale nie widziałam dobrych efektów , wole moją mieszanke . U mnie ziemia piaszczysta , może na innej bardziej sie sprawdza. Jest do kwasolubow i powinna byc dobra ale ja wolę swój sposób.

Jak raz opryskasz tym buszem to nic sie nie stanie .Poczytalam o nim i z tego wynika ze on jest do wszystkich roślin a jak do wszystkich to niestety nie jest specjalistyczny do kwasnych. Moge Ci zaproponowac bys dodała do niego nawóz dolistny do iglaków i to nieszczesne zelazo. Ja opryskiję taką mieszanka i dobrze sie sprawdza