Ale fajnie w ptaki poszło
My też musimy budek narobić bo kurczę te ptasiory mi znikną jak w końcu drzewa przy drodze powycinają tfu tfu
Przy domu wiem jak jest upierdliwe sąsiedztwo ptaków, całą wschodnią ścianę mamy zamieszkałą przez ptasią drobiznę- wróble chyba, nie wiem
Cała długość poddbitki i wszędzie farfocle wiszą pod rynnami. Mi to nie przeszkadza w sumie, niech siedzą ale hałas robią taki że nie wiem jak moja córa wytrzymuje. Ma akurat okno sypialni z tej strony. My nie mogliśmy tam spać, była szybka ewakuacja
Zanurkowałam ostatnio w glicynię bo z południowego okna zrobiła się ciemnica a tam....!!! Ło matko! Czego tam nie było Bogdziu. Parapet mam tak zasrany że muszę najpierw jakąś skrobaczkę kupić żeby się tego dotknąć
Także ptaki są fajne ale wiecie, mają swoje za uszami
Tego dzięciołka co mi wskazałaś to wybacz, ale nie zapamiętam- za mało charakterystyczny że się tak wyrażę
Za to wiesz co mam? Furczaki dzisiaj fotografowałam
A tak mnie jakoś wzięło bo chciałam sprawdzić czy dadzą się"złapać". To było prostsze niż się spodziewałam
Może jak się uda w niedzielę przysiąść do komputera bo po weekendzie wrzucę - specjalnie dla ciebie
A ty Pestka nie przebieraj tak tych zdjęć tylko wątek zakładaj
Bo jak będziesz tak zwlekać to skończysz jak ja- bezwątkowa jankosia