Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród dla roślin o mocnych nerwach

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród dla roślin o mocnych nerwach

Konstancja30 22:40, 25 lip 2016


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Margarete napisał(a)

Mam, dużą suczke ze schroniska od 8 lat - wygląda jak prawie-doberman i takie ma też gabaryty....sika w ogrodzie niestety i trawnik miewa zólte plamy.....ale jako że suczka to nogi nie zadziera i tylko trawnik obsikuje....ale to nie jest ważne, jest kochana, wierna, mądra i nawet plamy na trawniku czy wygniecione rosliny ( w tym roku wczesna wiosna po raz pierwszy układała sie na kwitnących krokusach - te drobne swoje 30 kg...!?! krokusy wyglądały jakby walec po nich przejechał...) te wszystkie "problemy" to i tak nie są istotne, istotna jest psia miłośc, bezwarunkowa, bezinteresowna....jak spojrzy na mnie tymi swoimi wiernymi ślepiami to wszystko jej wybaczam...straty w ogrodzie, tony sierści na dywanie i podłodze (na kanapy nie wchodzi), podartą pazurem firankę w oknie (odstraszała kota z tarsu) itp.....sama sie przekonasz
Ale sa takie psy które sie nie załatwią w ogrodzie, trzeba je wyprowadzac poza jego obręb - byłysmy teraz w lipcu na spotkaniu u Magdy - Nikity i jej Dakar (wilczur) nie sika u niej w ogrodzie, traktuje ten teren jak przedłużenie domu...


Gabi w zasadzie wystarczyłoby napisać "zgadzam się z każdym słowem Małgosi " ale nie ... ciagle lubię gadać nawet pisząc ...
pies będzie tak traktował ogród jak go nauczymy ... oczywiście pierwszy rok to okres sprawdzania na ile sobie mogę pozwolić i poznawania terenu (doradzam absolutną uwagę i samodyscyplinę w sektorze bucików - wszystkie som cenne ale te damskie bywają bezcenne i te są najczęściej zżerane bo to damy wychowują i czasami piesa musi im też coś od siebie przekazać ... ja straciłam kilka perełek zanim sie poddałam i przestałam udowadniać sobie, ze to niby mój dom ) ...
w ogrodzie może się obyć bez wiekszych szkód ... masz wyznaczone rabaty i łatwo będzie wyznaczyć granice ... podsikiwanie trawnika tak jak Małgosia napisała - wyprowadzany regularnie piesek nie nasika na trawnik bo wejdzie w rytuał spacerowego załatwiania spraw ...
moja drobinka to 40 kg szczęścia ... zapatrzona w trzmiele na lawendzie ... zjadająca tulipany (wyjątkowo w tym roku co poradzisz mniamała i już ) ... mam zdewastowany wiatrołap ... odkurzam 3 - 4 razy dziennie (jak sie ma fioła to co pies winny ) ... nie mam trawnika wróć mam ale z łysymi polanami bo piesa na mój widok wpada w szał biegowy (gdy wracam z pracy) ... gdyby mi ktoś 8 lat temu powiedział, ze to zniosę nie uwierzyłabym ! ... a to się dzieje ... dziś minęłam wyprzedaż w Intimissimi bo miałam wyrzut, ze piesa czeka ... jak powiedziałam "to sie dzieje i jest bossskie "

podobnie jak Twoje rabaty

no a Mały Generał to rośnie chyba w innej przestrzeni czasowej ... albowiem wyrósł cudnie i co za zaangażowanie w grze ... ale uprzedzam ja to się od czasu pierwszych nad nim zachwytów nie postarzałam ! wprost proporcjalnie ... o nieeeee ...

buziak
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
ewa004 12:33, 26 lip 2016


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Ja mam takiego gupieloka znajdę ,dziury kopie ooggrrooomne ,wykopuje wszystko co mu przeszkadza, bo tu akurat chce się położyć Czasami mam ochotę go wywalić za płot ...ale jak spojrzy .....wybaczam

aaa bym zapomniała ...fotki synusia boskie ...będzie ciacho z niego
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
siakowa 12:43, 26 lip 2016


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
ja mam dwa owczarki, pies nie sika w ogrodzie choćby cały dzień w nim był, suczka sika co 5 cm.....

piękny ogród!!!!
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
ewakatowice 14:29, 26 lip 2016


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
Gabrysiu, synuś bardzo urodziwy, wyglada jak profesjonalny sportowiec
Ogród zachwyca
Co do psa to sie nie wypowiem jednoznacznie
Mojego kocham, nie oddała bym, w ogródku szkód nie robi, nie kopie, nie załatwia sie
Na włosy wiec ani jednego klaka w domu, przyjazny
Ale jak deszczowo to na podwoziu zbiera pół runa jesnego
Mam PONa, przy zakupie kierowałam sie cechami charakterystycznymi dla tej rasy
Kocha ludzi a my jego
____________________
Ewa - miejsko&sielsko
Kuba 14:30, 26 lip 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Gabisia napisał(a)





GabisiU brak czasu mnie męczy i głowa wiecznie zajęta ale Twoje róże musiałam zobaczyć cudne boskie i na pewno pachnące to i na temat psa się wypowiem: jak dzieci wymusiły na mnie zakup psa postawiłam takie warunki jak Ty i wynaleźli maltańczyka i powiem Tobie bo im tego nie mówię że kocham go miłością wielką a dzieci jeszcze większą, żadnego włoska w domu ani dziur w trawniku, jedynie maleńkie kupki na rabatach z korą i to dyskretnie za roślinami a nie na froncie. Trzymam kciuki i pamiętaj kto rządzi na Twoim podwórku
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
Kuba 14:31, 26 lip 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
No i Małym Gabisiem też jestem zachwycona jak połowa ogrodowiska
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
Gabisia 18:22, 26 lip 2016


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
stychaz napisał(a)
Eeee tam - okiełznasz ADHD a Jack jest piękny Na sam jego widok oczy się śmieją.

Gabi - nie mogę oderwać oczu od Jubilee, czy możesz powiedzieć jak wypada w porównaniu z Boscobel? Czy dobrze widzę, że kolor mają podobny? Jak z pokrojem i tłoczeniem?

Buziaki


Justyś, no właśnie nie wiem czy okiełznam... Dziur na rabatach i trawniku nie zniese

Boscobel sztywniejsza i chyba piękniejsza...
Kolor podobny, ale Jubilee ma taki pamarańczowawy przebłysk.
Pacze na nią i pacze, i chyba przy drugim tłoczeniu kwiaty będą sztywniejsze.
____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
Gabisia 18:31, 26 lip 2016


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
ren133 napisał(a)


Widzę, że jesteśmy przed podjęciem podobnej decyzji
Właśnie jestem na etapie wyboru psa Też szukam takiego z włosem
Najbardziej bierzemy pod uwagę West Highland white terrier

Dziękuję za odpowiedź w kwestii różanki A te dwa metry to od płotu liczysz?


Ja miałam Westa ponad 17 lat.
Był kochany, ufny, spokojny, niczego nie psuł, nie gryzł, nie szczekał jak gupi,
jak kot był
Wszyscy go kochali.

Ale gdy mój synek miał pół roczku i nauczył się raczkować zaatakował go
Zęby z szyi małego musiałam wyciągać, 1 cm od tętnicy...
Chyba mały go klepnął w tyłek, a ten, już staruszek (17 lat) capnął go za szyję!
Myslałam, że zejdę. Karetka, szczepionki, strach o dziecko.
Natychmiast oddałam go teściom i tam już został....


Kocham zwierzęta, zwłaszcza psy - ale to doświadczenie nauczyło mnie, że pies, to zwierzę i jednak nie można mu w 100% ufać

Westy to jednak terrier, łowczy, pies do polowań.
Niech nikogo nie zmyli jego słodki wygląd.

Znam kilka bardzo niedobrych Westów.
Ale to wina właścicieli, którzy nie zdominowali go już na samym początku....


____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
Gabisia 18:35, 26 lip 2016


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
Konstancja30 napisał(a)


Gabi w zasadzie wystarczyłoby napisać "zgadzam się z każdym słowem Małgosi " ale nie ... ciagle lubię gadać nawet pisząc ...
pies będzie tak traktował ogród jak go nauczymy ... oczywiście pierwszy rok to okres sprawdzania na ile sobie mogę pozwolić i poznawania terenu (doradzam absolutną uwagę i samodyscyplinę w sektorze bucików - wszystkie som cenne ale te damskie bywają bezcenne i te są najczęściej zżerane bo to damy wychowują i czasami piesa musi im też coś od siebie przekazać ... ja straciłam kilka perełek zanim sie poddałam i przestałam udowadniać sobie, ze to niby mój dom ) ...
w ogrodzie może się obyć bez wiekszych szkód ... masz wyznaczone rabaty i łatwo będzie wyznaczyć granice ... podsikiwanie trawnika tak jak Małgosia napisała - wyprowadzany regularnie piesek nie nasika na trawnik bo wejdzie w rytuał spacerowego załatwiania spraw ...
moja drobinka to 40 kg szczęścia ... zapatrzona w trzmiele na lawendzie ... zjadająca tulipany (wyjątkowo w tym roku co poradzisz mniamała i już ) ... mam zdewastowany wiatrołap ... odkurzam 3 - 4 razy dziennie (jak sie ma fioła to co pies winny ) ... nie mam trawnika wróć mam ale z łysymi polanami bo piesa na mój widok wpada w szał biegowy (gdy wracam z pracy) ... gdyby mi ktoś 8 lat temu powiedział, ze to zniosę nie uwierzyłabym ! ... a to się dzieje ... dziś minęłam wyprzedaż w Intimissimi bo miałam wyrzut, ze piesa czeka ... jak powiedziałam "to sie dzieje i jest bossskie "

podobnie jak Twoje rabaty

no a Mały Generał to rośnie chyba w innej przestrzeni czasowej ... albowiem wyrósł cudnie i co za zaangażowanie w grze ... ale uprzedzam ja to się od czasu pierwszych nad nim zachwytów nie postarzałam ! wprost proporcjalnie ... o nieeeee ...

buziak



Konstancjo kochana, jesteś...
I jak zwykle mnie w dobry humor wprowadzasz!

Oj, strat w kolekcji bucików bym chyba nie zniesła!!!
Twoja drobinka przecudna jest, kocham wilczury!

Generał rośnie, a my coraz piękniejsze i mądrzejsze

I tak trzymać.
____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
Gabisia 18:36, 26 lip 2016


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
ewa004 napisał(a)
Ja mam takiego gupieloka znajdę ,dziury kopie ooggrrooomne ,wykopuje wszystko co mu przeszkadza, bo tu akurat chce się położyć Czasami mam ochotę go wywalić za płot ...ale jak spojrzy .....wybaczam

aaa bym zapomniała ...fotki synusia boskie ...będzie ciacho z niego


Ojej, dziury kopie...

Kochaj i wybaczaj, masz rację

Całuję mocno!
____________________
Ogród Gabisi - tylko dla roślin o mocnych nerwach ***** Wizytówka 2014
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies