Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II

Pokaż wątki Pokaż posty

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II

Urszulla 13:54, 07 kwi 2013


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21880
To kamień z serca optymistyczna wiadomość.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Kasiek 13:56, 07 kwi 2013


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Irenko dbajcie teraz o siebie,kamien z serca mi spadl
____________________
Bawarka
Mala_Mi 14:29, 07 kwi 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Mój wczoraj znalazł coś w ogrodzie (a trzymam go na diecie odchudzającej).. M jeszcze nie może krzyczeć i szybko mówić...wiec słysząc jakaś panikę pobiegłam a tu pies pochłania znalezisko... Niestety zanim dobiegłam to już kanapka znikała w pysku... Od razu widzieliśmy Twoje psy.. i strach obleciał Ale t ochyba tylko kanapka którą dzieci wyrzuciły, a wrony przywlekły do ogrodu..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
JulkAd 14:37, 07 kwi 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Irenko, teraz jak już wszystko na dobrej drodze z suniami to koniecznie zadbaj o siebie...słoneczka na cały tydzień życzę nie tylko na dzisiaj
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Marlenaa 15:21, 07 kwi 2013


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Witaj Irenko, dopiero dziś przeczytałam co was spotkało Pozostawię bez komentarza.

Dziękuję, że do mnie zaglądasz nie było mnie przez kilka ładnych dni, jakoś nie mogłam funkcjonować przez pogodę. Dziś w końcu u mnie słonko zawitało i od razu lepiej Pozdrowionka zostawiam.
____________________
krowy, staw i my
Mirka 15:44, 07 kwi 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 12324
irena_milek napisał(a)
Moi kochani, jestem na chwilkę, żeby podzielić sie dobrą wiadomością; walka była niesamowita, nie miałam jak isc do kompa, bo psy sparaliżowane, cierpiące okrutnie; Dżaga ma większą masę, radziła sobie lepiej, ale Sonia była praktycznie w agonii, jej cierpienia były straszne, ona juz na starcie jak brałam ją ze schroniska, była po strasznych przejściach; obie żyją, ale to że przezyła Sonia to cud, bo myślelismy, że z głową nie tak, nie będę ropzisywać sie za dużo, ale było to straszne!
obie żyją, jest lepiej, dostaja dalej leki i wszystko co potrzeba, Sonia tylko zagubiona bez Pucka, on dawał jej pewność;

moje psy sa tylko na posesji, więc nie mają kontaktu z niebezpieczeństwem, ale odkąd dalej na mojej ulicy wybudowali wielorodzinne domy, to jak psy szczekały za bramą, wielu sie to nie podobało i były pretensje, niesłuszne; kto u mnie był, wie, że dbamy, pilnujemy i jesteśmy odpowiedzialni za swpoich pupilów; nie było kiedy dalej rozpaczac za Pucusiem, ale wiem, że dam sznsę kolejnemu piesku ze schroniska, wezme małego nieszczęśnika.

kocham was wszystkich za wsparcie, za zaklinanie aby wszystko dobrze się skończyło, teraz płaczę, ale ze szczęścia, jak widzę ich merdanie, normalne chodzenie i wszystko to, czym nas pieski obdarzają
na razie tyle, buziam was wszystkich i osobno

dzięki
To kamień z serca że ok pozdrawiam Irenko
____________________
Mazowsze Mirkowy ogród )
aneta230972 15:47, 07 kwi 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Irenko Twoje wiadomości są lepsze niż wiosna, której każdego dnia wyczekuję. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę. Teraz już będzie tylko lepiej.Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Milka 15:59, 07 kwi 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Joanko, Haniu, Marzenko, Aniu, Bożenko, Dasiu, Danusiu, Kasiu., Basiu, dziękuję za wszystkie ciepłe słowa
dziś jestem jakaś zmęczona, chwilkę was podczytałam i zaraz uciekam odpocząć, bo była od wczoraj cała rodzina i pomagała i dziś też, ale już jest w miarę dobrze
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Ewa 16:05, 07 kwi 2013


Dołączył: 09 kwi 2011
Posty: 6417
____________________
Moja pierwsza hortensja w ogródku
Milka 16:08, 07 kwi 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Eliza, już zajmuję się sobą, ale gdzieś co chwile wzrok biegnie do psiaków, taka trwoga, pewnie już stale będzie, ale zamierzamy parę rzeczy zrobić dla bezpieczeństwa.


Aniu i Marzenko, fama poszła i mam nadzieję, że będzie lepiej, ale co przeżyłam, to przeżyłam; ludzie są okrutni dla dzieci, to nie dziwię się, że psy tak można potraktować.....


Martku, mąż był cały czas na obrotach, sunie są duże i ciężkie, 3 osoby musiały je dźwigać aby podniesć, ale już ok, tylko Pucuś był malutki, z nim pod pachą albo na ręku można było...


Danusiu, Pucus nie wytrzymał, bo malutki, w tym wypadku masa ma znaczenie, ale odszedł godnie pożegnany, to był członek naszej rodziny, wesoły, mądry i oddany; co do tego szkolenia, rewelacyjny pomysł, wszyscy tu skorzystamy, zatem jak Witus po wojażach odsapnie, prosimy o naukę w razie wątpliwości, zadzwonimy

Gabisiu, jaki piękny wiersz na cześć naszych braci mniejszych, dziękuję i zdrowiej kochana

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies