Irenka - najśmieszniejsze jest to, że nie lubię różowego koloru... a Ty mówisz że peruczkę mam ładną

I brzoza w wychodkiem... po prostu koszmar.. już te różowe włosy piękniejsze.

weronika77 napisał(a)

Aniu, dużo ładnych zdjęć bym wybrała do WIZYTÓWKI, ale które naj...,to trudne.

Moja wizytówka i tak ma za dużo fotek.. dlatego chcę dać jedno, a nie mogę sie zdecydować..

Dłuuugo kwitną

Konstancja30 napisał(a)

Anek moje kielczanki w sobotę mnie i mojego wybrzydzania w brunerach miały po przysłowiowe kokardki ... od czasu gdy zobaczyłam jedną taką inspirancję z brunerą

to wbiłam sobie do głowy, że "bendzie" ... w sumie to mądrze bo warunków cienistych mam sporo (zbyt sporo ) więc roślinka jak znalazł ...



cały misterny plan wziął i się rypł ... bo Anek pokazuje, ze ta cała brunera to kfitnie ... sama !!! tymi niezapominajkami ... [

Iza u mnie brunnera rosła w totalnym cieniu i rosła .. tylko nikt jej nie widział.. bo za choinkami w gąszczu absolutnym. A jest cudna. Niezapominajki sie rozsiewają cholernie, a brunnera trzyma sie kupy I nie zanika i liście ma cały sezon piękne.... warto ją mieć w ogrodzie

Pies ogrodnika trochę odżył... dziś przypomniał sobie, że się kiedyś bawił.... niestety zapomniał, że to było keidyś.. i wywrócił sie na róże.. ledwo go eMuś wydarł z krzaka.. starość dla każdego jest straszna, to Bozi nie wyszło zupełnie.

Pszczelarnia napisał(a)

Zwykłe brunery mam i ja. Te z jasnymi liśćmi są delikatniejsze i u mnie czasami wymarzają w bezśnieżne zimy (przy -15 st.).
Reszta na PW.

Irenka Ci napisała, a ja potwierdzę, nawet bezśnieżne zimy i z mrozem -30 przetrwały... coś innego było na rzeczy, że padły. Moje brunnery posadziłam w 2008 lub 2009 , na samym początku, ale stanowisko było do niczego.. i żyją do tej pory... wyciągnęłam je z choinek, gdzie przede wszytki zasychały, a ja tam nie podlewałam nigdy, w totalnej glinie.. dziw że żyją. W zeszłym roku, latem je przesadziłam na rabatę.. i widzę jak odżyły....

Mój ulubiony wilczomlecz Przesadzałam, wiec uszkodziłam prawie całą kępę..



I kocimiętka samosiejka.. i idę spać, przepraszam resztę, że się nie odniosłam, ale wszytko poczytałam..

agatanowa napisał(a)

trzecie do wizytówki

Agata.. tyś u mnie rzadki gość.. więc dziękuję za wizytę.. i ostatnie foto. Moja magnola Yellow, któa czeka na słońce jak ja. Ale moje dobro w doniczkach i w wykopanych karpach.. lepiej jak jest pochmurno i czasami pokropi

Dzięki
Mekonops kapryśny, moje podchody do niego się nie udały jakiś czas temu. Ale kolor ma obłędny, jedynie niezapominajki w masie mogą z nim konkurować. Dobrej nocy.

Prognozy na Swieta fanatadtyczne, niech sobie teraz popada aby w czasie mojego urlopu było pieknie
moja kiku niemal nie kwitła, jednak z powodu nadmiaru wody w ubiegłym roku już w lipcu żółkła....

Aniu nadrobiłam co nie co .
Pozachwycałam się zdjęciami i lecę dalej

Mimo tego wstrętnego czegoś za oknem miłego dnia życzę

Podobają mi sie twoje piguły ja wczoraj mimo złej pogody robiłem w ogrodzie hi hi hi

Mariola - jakoś sie pilnuję przed kwiatami co kapryszą.. za duży ogród do obrobienia i tak, by jeszcze bawić się z roślinkami. Wyjątek mam dla kilku dalii.. i to tylko dlatego, że mam je od mamy. No i dalie są piękne i nie kapryszą.

Marzena - moja Kiku też co roku tak nie kwitnie, ten rok jest wyjątkowy.. a z pogodą na święta.. na dwoje babka wróżyła.. ma nie padać tylko w niedzielę i poniedziałek, a tak deszcz, deszcz, deszcz.. czyli jak sie coś omsknie w przepowiadaniach, to deszcz na święta.

Aga - miłego dnia... tyś małe co nie co, a ja nawet tego nie ..

Kondzio - też robię pomiędzy deszczami, ale w glinie nie przygotuję rabaty, po prostu się nie da.. na razie wykopuję dobro. Ziemi nie urobi.... są wycinanki , tego nie da sie rozdrobnić...nie da sie wyrównać, nie da sie pograbić, nie da się niczego zrobić.. musi obeschnąć. Ale rośliny sie dobrze wykopuje.. i to zaleta... wykopane powojniki już 2 tygodnie leża luzem i żyją, jakiś krzak wykopany jesienią i rzucony w warzywniku... rośnie ... wiciokrzewy tak samo wykopane byle jak, bo były od wyrzucenia... przeżyły. Mają liście ... Moja glina robi jak doniczka tylko bez osłonki

Miłego dnia.