Witaj Aniu w twoim nowym Wątku nie pisałem nic ale nabiezaco sprawdzalem twój wątek bardzo się cieszę ze zdecydowałas się na kontynuację ja jestem w złej formie psychicznej nie nawidze śniegu jak szybko się robi ciemno i zmiany czasu nie mogę się odnaleźć jakoś nie wiem dlaczego brak mi prac w ogrodzie i takie tam
Czyli podatek od głupoty....... ale znając życie mój M już kupił ....
Ledwo zipię..... walczyłam w ogrodzie....... i co.. oprócz góry wyciachanych badyli i worków z liśćmi... to efektów nie widać. Cebule zakopane, też nie widać...... Kory już nie miałam siły wysypać....
Liści wszędzie pełno.. masakra..... to co zebrałam to tylko z katalpy czyli 1 drzewo... zbierałam z rabat, a wiatr z powrotem kolejne zrzucał ...... jeszcze ich tam ho, ho, ho wisi.....
Za to goście mi zrobili dynie Firmową...
Kochani, sama nie wiem co zrobić, ale chyba jednak szklarnia i warzywniak zostanie wyeksmitowany....
Argumenty za przeniesieniem..
Po pierwsze połowa warzywniaka jest w cieniu, a sosna po sąsiedzku coraz większa.. za 2 lata będzie 2/3 w cieniu
Szklarnia i komórka po sąsiedzku.. gdzie bym nie stanęła to wszędzie włazi w oczy...
Komórkę zasadzę drzewami i ją zasłoni, ze szklarnianą ma takiej opcji..za mało miejsca.. pomierzyliśmy i nijak się nie da...
Szklarnia w nowym miejscu będzie praktycznie niewidoczna z każdego miejsca w ogrodzie.. tylko znad oczka , ale od tej strony mogę ją zamaskować, bo jest to wystawa zachodnia, wiec światła w szklarni nie zabiorę... i od tej strony całe lato szpeci basen... więc jedne rupieć więcej już nic nie zmienia...
Warzywniak można też obsadzić jakimś żywopłotem i też nie będzie widoczny...
W tym miejscu mam bardzo żyzną glebę, a tam gdzie warzywnik jest syf po budowie (panowie mieli zupełnie gdzie indziej rozplanować ziemie ze spodu wykopów..ale wyszło jak zawsze.. pomijam, że tam jest kanalizacja, którą jak kopali to też syf wydarli na wierzch...
To pomierzone miejsce... tylko przesadzić jedna jabłonkę.... i ile mniej do obkaszania drzewek w sadzie... M już się cieszy z tego powodu... część krzaczków zostanie włączona do warzywniaka część
Widok z tarasu, pozioma kreska to linia gdzie będzie szklarnia... schowana za jodłami ... a warzywniak na prawo..... ale tam dam ładny żywopłocik.... Widoków z tarasu na okolice sobie nie zasłonię
To widok na warzywniak i na szklarnię z bardziej od strony wejścia na posesję.... widok na okolicę taki sam.....
Widok z rogu działki.... w stronę skalniaka.. latem widok skalniaka zasłania basen..... te żółte kółko z piachu....... basen ma wys. prawie szklarnii...
No bo jak to wygląda.. koszmar.... z każdego prawie miejsca w ogrodzie szklarnia (nowoczesna.. niech jej będzie, ale szopa???? To widok z najdalszego końca ogrodu..... co widać ....dach szopy....
Bopplan aby tu zasłonić... ma wady... jest za mało miejsca aby coś wysokiego posadzić.... bo jak wysokie to i szerokie...
A tak ogród wokół domu nabrał by spójności.. warzywniak i szklarnia wyglądałoby że jest już u sąsiadów Ulubiona alejka z klonami nie kończyłaby się w warzywniaku tylko na dalszej części ogrodu......
To widok z dachu na nową lokalizację części użytkowej... czyli sposób najbardziej widoczny.... ale kto mi będzie włazić na dach....
I widok na to co jest.... niestety nie da się zrobić foto, aby było widać całość... wiec widok dzielę na dwie części..za szklarnia i przed szklarnią....
Aniu, musisz zrobić tak żeby Tobie się podobało i żeby nie wkurzał Cię widok tej szklarni za każdym razem kiedy wychodzisz do ogrodu...ostatnia koncepcja, którą pokazałaś jest sensowna, szklarnia praktycznie nie widoczna i nie trzeba będzie połowy ogrodu przekopywać..
Twoje argumenty mnie przekonują ale nowa lokalizacja mniej bo to jest naprzeciw tarasu czyli najlepsze miejsce. A nie da sie wszystkiego przesunąc pod sam wsiowy czyli jak najdalej na prawo?Tam tez jest dobre miejsce i widoczne z tarasu ale chociaz z boku.Ja chyba bym wyszła tylko ze szklarnią bardziej do przodu jeśli tam ma miec cień. Pod płotem wsadziłabym cos wysokości thui co zasłoni komórkę sasiadów i szklarnię bym tez czymś zasłoniła niezbyt wysokim a to co widac z tarasu zostawiła bym jak ogród rekreacyjny i pokazowy a nie użytkowy.