Justyna napisał(a)

Idzie, ale łatwiej internetowo.
Wyślę Ci na PW namiar na sklep, z roślinami cienia, w którym kupuję.
Stacjonarnie w naszych okolicach czasem pojawiają się u Kulasa lub w Kwiatonie, trzeba polować.

Dzięki, zaglądam i tu i tu.

A kule piękne. Jednak te bańki mydlane najbardziej mi się podobają. Niestety póki dzieci nie urosną mogę tylko pomarzyć.

Śliczne zakątki pokazałas. Piękne paprocie i wrzosy , wyrośnięta hakonka i wogóle śliczne miejsca. Z przyjemnością się ogląda. Pozdrówka zostawiam.

Justyna napisał(a)

Pocięty w grube plastry pień żyje własnym życiem. Pięknym i różnorodnym życiem.

uwielbiam takie klimaty
piękne masz kompozycje, zauroczyły mnie paprocie i kolor astrów
gdzie te rosliny cienia kupujesz ?

piękna u Ciebie jesień

pozdrawiam

ps.
wstawiłam dla Ciebie zdjęcia grujecznika z 2012

Jutro, a w zasadzie dziś do kawusi porannej zostawiam obrazki na deser.. zamiast ciacha Wątek zostawiam otwarty... widzę nową porcje fotek

Mnóstwo nowinek i pięknych zdjęć i fajne komentarze

Dobrze, że mnie odwiedziłaś, bo bym przegapiła taki piękny ogród.
Roślinnie bardzo się zgadzający z moimi gustami, dodam.
A wiesz, że te korzenie na wierzchu, które masz, to są w stylu cienistych ogrodów wiktoriańsich, rosły przy nich paprocie, możesz sobie wymodzić coś podobnego.

Do śniadania się nie udało, ale do kolacji obejrzałam wszytko, podelektowałam się zielonym światem i nie tylko zielonym Wrzosowisko wyszło pięknie A werbenkę ogłaszałam kto chce.. zostało mi sie jeszcze jej oho, ho.. muszę wypielić znów, bo zarasta wszytko.

Aniu, ja chętna na werbenkę, ale mieszkam daleko od Ciebie

Justyna napisał(a)

W kałuży nadal cieszą kwitnące grzybienie.

Tojeść rozesłana spełnia swoją zadarniającą funkcję, ale trzeba na nią mieć baczenie, bo jest ekspansywna.

Super , moje klimaty, w tym sezonie lilie zaskakują długim kwitnieniem. Niektóre odmiany, szczególnie żółte, mają jeszcze sporo paków, jak będzie ciepło, to duża część z nich jeszcze się otworzy. Pozdrawiam i miłego spotkania w Wojsławicach życzę.

Justynka ależ pięknie u Ciebie,cudowne klimaty,bardzo podobało mi się wrzosowisko i octowiec żarówa i życie własne na pniu
I jeszcze mam do Ciebie małe zapytanie o koralikowe pnącze,mam je posadzone w doniczce i teraz nie wiem co z nim zrobić na zimę,czy wytrzyma w donicy pod zadaszeniem plus ocieplenie,czy trzeba go zadołować do ziemi? Słyszałam że nie jest zbytnio odporny na mróz,a jakie Ty masz z nim doświadczenie?
Pozdrawiam serdecznie