Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Przyjazny ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Przyjazny ogród

Mariusz 13:39, 03 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
To tylko wycinki ogrodu, trzeba jeszcze wprowadzić sporo roślin, dziękuje za rady.
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Agania 20:30, 03 wrz 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Nie chcę jeszcze pisać o jesieni, ale czuć już ją w powietrzu,bywałam już w twoim ogrodzie,ale nie zostawiałam wpisów, bo za dużo musiałabym napisać, ale powiem skrommie masz piękny ogród i super kolekcje, które chciałabym zobaczyć
Piszecie o świecznicach mam jedną dorodną już jest mus obfocić i zebrać nasiona, mam masę tułacza na rabacie i podoba mi się moja lilia szaleje, bo wylazła z doniczki........masz doświadczenie z rodgersjami i tarczownicami, bardzo mi się podobają, rosną u mnie już drugi rok, ale żeby się rozłosły to nie mogę powiedzieć.

pozdrawiam


____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
WilczaGora 21:06, 03 wrz 2014


Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
Pszczelarnia napisał(a)
Tak, koniecznie świecznice. Mam tylko 4 szt. ale apetyt na więcej.

Szukaj astrów frikartii i amellus oraz nowoangielskich. Dumosus (krzaczaste) - zawsze łąpie mączniak i schną brzydko od dołu - ale mam je również.
EDIT: dalie mam. Mnie tylko kłopor sprawia oznaczanie pudeł i pakowanie odmianami, żeby nie pomylić.


no właśnie muszę "dać głos"...mam i nowoangielskie i nowobelgijskie i nie miałam jeszcze mączniaka a mam je 3 lata....
____________________
WIZYTÓWKA Wilcza pozdrawia Wilcza Gora http://wilczagora.blogspot.com
Justyna 21:14, 03 wrz 2014


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Mala_Mi napisał(a)
W grupie siła... cudne fotki.
Z małych rabat leżę i kwicze...10 na 3.... tylko...tez tak chcę. Wiosns zabor trswnika.. na szerokość.

No właśnie. O ja bidulka, nie dość, że zamiast oczka wodnego mam kałużę, to jeszcze - mierząć miarą Mariuszową - zamiast rzeczki/wstążki liliowcowej będę miała strużkę/nitkę.
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Mariusz 08:00, 04 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Agania napisał(a)
Nie chcę jeszcze pisać o jesieni, ale czuć już ją w powietrzu,bywałam już w twoim ogrodzie,ale nie zostawiałam wpisów, bo za dużo musiałabym napisać, ale powiem skrommie masz piękny ogród i super kolekcje, które chciałabym zobaczyć
Piszecie o świecznicach mam jedną dorodną już jest mus obfocić i zebrać nasiona, mam masę tułacza na rabacie i podoba mi się moja lilia szaleje, bo wylazła z doniczki........masz doświadczenie z rodgersjami i tarczownicami, bardzo mi się podobają, rosną u mnie już drugi rok, ale żeby się rozłosły to nie mogę powiedzieć.

pozdrawiam

Agato, na dobre działam w swoim ogrodzie od ok. trzech lat.
Z lat 90 zostały piwonie drzewiaste, żywopłoty i kilka drzew, to był wystarczający powód, aby zacząć tworzyć ogród na miarę ogrodowiska. Pracy jeszcze sporo, ale ile radości płynie z każdego nowego nasadzenia. Na tym etapie trudno mówić o super kolekcjach czy kompozycjach, ale dziękuję za miłe słowa.
Siła wzrostu lilii wodnych głównie zależy od odmiany i siedliska, zazwyczaj sadzi się 'Attraction', spełnia ona idealnie wymagania ogrodników, obficie kwitnie, jest odporna, zdrowa, o dużych kwiatach, jest jak dobra, stara muzyka. O tułaczu powoli zmieniam zdanie, 'Chamaeleon' w oczku jest mierną dekoracją, a na brzegu rośnie jak perz.
A czy byłaś w Arboretum Bolestraszyce?

____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Mariusz 08:04, 04 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Pszczelarnia napisał(a)
Tak, koniecznie świecznice. Mam tylko 4 szt. ale apetyt na więcej.

Szukaj astrów frikartii i amellus oraz nowoangielskich. Dumosus (krzaczaste) - zawsze łąpie mączniak i schną brzydko od dołu - ale mam je również.
EDIT: dalie mam. Mnie tylko kłopor sprawia oznaczanie pudeł i pakowanie odmianami, żeby nie pomylić.

WilczaGora napisał(a)


no właśnie muszę "dać głos"...mam i nowoangielskie i nowobelgijskie i nie miałam jeszcze mączniaka a mam je 3 lata....


Nowobelgijskie mam, obecnie mączniaka brak, ale w szybkim tempie opanował fioletowe pysznogłówki, wystarczyło 10 dni mojej nieobecności. Lubię astry, obecnie mam je w kompozycji z trawami na jednej rabatce, brakuje tutaj jednak niskich, dumosus. Może macie namiary na dobra szkółkę internetową.
____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Mariusz 08:06, 04 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Justyna napisał(a)

No właśnie. O ja bidulka, nie dość, że zamiast oczka wodnego mam kałużę, to jeszcze - mierząć miarą Mariuszową - zamiast rzeczki/wstążki liliowcowej będę miała strużkę/nitkę.


To ja mam w planie trzy malutkie oczka, małe też piękne, a liliowce w takiej długiej rabacie prezentują są tylko w momencie kwitnienia, teraz brrr ... szukam zdjęcia aby pokazać je w całości.


____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
viva 08:25, 04 wrz 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Mariuszu, ogród pięknie się rozrasta. W stylu takim jak lubię
Mam do Ciebie specjalistyczne pytanie Czy znasz jakiś sposób na ograniczenie grążeli w stawie naturalnym. Wziął się nie wiem skąd. Dopiero niedawno doczytałam, że on się rozsiewa. Gdybyśmy wcześniej o tym wiedzieli zrywalibyśmy nasienniki, teraz to już plaga. Co robić?
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Mariusz 09:23, 04 wrz 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
W naturalnych stawach nie można dopuścić do wysiewu. Ja wykaszam całe kępy, zwykłą kosą o krótkim ostrzu (60-70) z drewnianej tratwy wypełnionej styropianem. Nie jest to łatwe, bo tratwa pływa, ale nic lepszego i szybszego nie wymyśliłem.
Kłącza musisz maksymalnie wyrywać. U siebie w spodniobutach schodzę do wody, łapię za pęk ogonków liściowych, podciągam i jednocześnie nogą podważam kłącze. Nie wiem jakie masz dno, u mnie jest miękko i wyskakują jak korek. Gdy jest głęboko, to używam motyki trzy zębnej, wkładam pod kłącze i pociągam. Jak grążel jest silnie ukorzeniony, metoda ta zawodzi.
Jeśli masz stały dopływ, najprościej spuścić bądź obniżyć wodę.

Najłatwiej wyciągają się siewki. Nawet po całkowitym usunięciu, długo będzie się jeszcze pojawiał.
Chemiczne metody odpadają, bo załatwimy wszystko co żyje na długie lata, pozostają tylko mechaniczne.


Edytuję i dokładam fotkę, dla przykładu ten staw skazany jest na całkowite zarośnięcie grążelem, to kwestia kilku lat.





____________________
Pozdrawiam Mariusz Przyjazny ogród
Pszczelarnia 10:34, 04 wrz 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Mariusz, zrobię zdjęcia moich niskch a. dumosum (jak zakwitną) i Ci pokażę. Jak będziesz chciał - wiosną chętnie oddzielę, bo tak należy robić. OK?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies