Jolu, niestety, nie.Po niedzieli. A Babcia mówiła,że jeżeli coś się odkłada na po niedzieli to: Po niedzieli jak byk się ocieli.

Jolu, niestety, nie.Po niedzieli. A Babcia mówiła,że jeżeli coś się odkłada na po niedzieli to: Po niedzieli jak byk się ocieli.

Konrad, nie ma co się chichrać, my z Jolą miksturę na wzmocnienie szykujemy.
Za buziaczki dziękuję i odwzajemniam!

hanka_andrus napisał(a)

Jolu,rozbawiłaś mnie. Ale zamykaj oczy i testuj. Ja swoje za tydzień.

Moje jeszcze dwa tygodnie, bardzo jestem ciekawa co wymodziłam, ale robiłam scisle wg przepisu, więc udac sie musi. Pozdrawiam

Haniu ale mnie pocieszyłaś, że po niedzieli będzie ciepło, bo mam trochę zaległości w ogrodzie, buziaczki i dziękuję za wsparcie

Będziedobrze Aniu, zdążysz przed chłodem. Ja jeszcze tulipanów nie wsadziłam, i czosnku na grządki.

Nadrobiłam zaległosci.Twoje kuchenne opowieści wyganiają mnie od kompa do kuchni.

Bożenko,nie miałam takiego zamiaru. Siedź! Tyle jedzenia naszykowałaś, kto to będzie jadł?

Kwiaty, migotliwy znicza płomień,
wspominkowy dzień, zaduma.
Czy zostanie po nas jakiś cień?
Kto odczyta napis: żył i umarł?

Czy o dziadku wspomni kiedyś wnuk,
rękę syna w swej trzymając dłoni,
jak go dziadek przesadzał przez próg?
Mam nadzieję, że o tym przypomni.

Czy babinka dożywszy swych lat,
przez rodzinę wspomniana dziś będzie?
"Takich kartaczy, com u babci jadł,
już nigdy na stole nie będzie."


Na zaduszki - listopad 2014

hanka_andrus napisał(a)

Mój ogródek jesienny.

urocza jesienna odsłona Twojego ogrodu piękne, ciepłe kolory Pozdrawiam

Witaj Haniu! Piękny, nostalgiczny wiersz, - wzruszyłam się. Zaraz po obiedzie, pojadę z mamą ponownie na cmentarz. To właśnie dzisiaj jest ten dzień: Zaduszki. Pozdrawiam serdecznie!