Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy powrót do dzieciństwa.

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowy powrót do dzieciństwa.

Toszka 19:22, 03 lut 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
to masz tak jak ja - u mnie podsikane , bo mam 3 suki

Ciagle ucze sie Silvera, jego trzeba pozniej ruszac niz ID. A na pewno juz trzeba odmladzac co jakis czas, bo ze starymi (4-ro letnie i wiecej) zielenieja. Dwa lata temu z Asica glowilysmy sie dlaczego jej Silvery zielenieja - teraz juz wiem z autopsji.
Niestety, one zbieraja sie najdluzej, az do czerwca, ale za to maja nowe przyrosty, ktore o wiele lepiej znosza przesadzanie niz te stare; Plonny trud przystrzyganie (podwojna robota)- lepiej zaczekac az nowe piorka wypuszcza i wtedy.
Prawda jest taka, ze najgorzej i najdluzej sie zbiera, ale kocham go najbardziej - wiesz zapewne sama, ze ten poblask zwlasza wieczorem jest wart cierpliwosci

u mnie czesc sie podnosila, nawet te zasikane, a inne nie wiedziec czemu byly do wymiany na nowe przyrosty
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
malgorzata_s 19:29, 03 lut 2016


Dołączył: 01 wrz 2014
Posty: 2082
polinka napisał(a)


Gosiu, nudny ten mój ogród już...wiem...ale póki co nie mam co innego pokazywać Zdradzę małą tajemnicę, że ta rabata będzie zmieniana więc za rok będę miała kolejne fotki do porównań

Mnie już pogoda skusiła. Działam choć wiem, że to jeszcze za wcześnie.


Co ty chcesz zmieniać, jest idealnie! No ale z drugiej strony lubię podziwiać zmiany u Ciebie więc jestem "za"
____________________
Gosia-Ogródek, w którym klon osłupiał
nawigatorka 19:32, 03 lut 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
polinka napisał(a)


W nocy jak się obudziłam przez wiatr to nie wiedziałam co zrobić z rękoma...rano było jeszcze gorzej. Odzwyczaiłam się od cięższych prac i teraz potrzeba chyba czasu aby organizm na nowo wpadł w rytm Godzinę poskuwałam beton kilofem i wzięłam szpadelek- różnica od razu

Rozebrałam donicę. Przesiałam ziemię- uzbierało się ładnych 8 worków. W tamtym roku do tej donicy dałam kompost taki nie do końca przerobiony i teraz przyjemna, pulchna ziemia z tego powstała. Będzie pod warzywa.




Widzisz ja ostatnio przyznam sie ze troche z chodakowska sie gimnastykowalam wiec zakwasow od lopaty brak ale przy kilofie to pewnie tez bym miala
____________________
Asia - Typografia ogrodu *** Wizytówka
polinka 19:35, 03 lut 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Toszka napisał(a)
to masz tak jak ja - u mnie podsikane , bo mam 3 suki

Ciagle ucze sie Silvera, jego trzeba pozniej ruszac niz ID. A na pewno juz trzeba odmladzac co jakis czas, bo ze starymi (4-ro letnie i wiecej) zielenieja. Dwa lata temu z Asica glowilysmy sie dlaczego jej Silvery zielenieja - teraz juz wiem z autopsji.
Niestety, one zbieraja sie najdluzej, az do czerwca, ale za to maja nowe przyrosty, ktore o wiele lepiej znosza przesadzanie niz te stare; Plonny trud przystrzyganie (podwojna robota)- lepiej zaczekac az nowe piorka wypuszcza i wtedy.
Prawda jest taka, ze najgorzej i najdluzej sie zbiera, ale kocham go najbardziej - wiesz zapewne sama, ze ten poblask zwlasza wieczorem jest wart cierpliwosci

u mnie czesc sie podnosila, nawet te zasikane, a inne nie wiedziec czemu byly do wymiany na nowe przyrosty


Tak, tak szczególnie na cienistej rabacie ładnie rozświetlają.
Planuje w tym roku przesadzić je w inne miejsce, gdzie pies nie wchodzi to pewnie odżyją ale jak piszesz wstrzymam się z tym do czerwca.
Wyobraż sobie, że silvery mam posadzone na cmentarzu i tam rewelacyjnie wyglądają. Prawie żadnego suchego żdzbła.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 19:37, 03 lut 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
malgorzata_s napisał(a)


Co ty chcesz zmieniać, jest idealnie! No ale z drugiej strony lubię podziwiać zmiany u Ciebie więc jestem "za"


Zobaczymy co wyjdzie z tych zmian Niestety nie jestem w stanie upilnować psiaka zimą i rozwala jedną rabatę.
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Toszka 19:41, 03 lut 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
jesli dobrze pamietam to pod koniec czerwca (2 lata temu) wykopalam kepy, poczyscilam, podzielilam i... jeszcze musialam rozdawac
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
polinka 19:41, 03 lut 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
nawigatorka napisał(a)

Widzisz ja ostatnio przyznam sie ze troche z chodakowska sie gimnastykowalam wiec zakwasow od lopaty brak ale przy kilofie to pewnie tez bym miala


Asia podziwiam! Próbowałam z Anką Lewandowaską ćwiczyć ale po tygodniu odpuściłam. Nie lubię ćwiczyć w domu. Od miesiąca biegam ale niestety to żadna gimnastyka. Od łopaty nie mam bólów to ten chol...kilof mnie wykańcza ale wiesz, że jak człowiek się uprze to zrobi sam a póżniej są skutki...
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
polinka 19:46, 03 lut 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Toszka napisał(a)
jesli dobrze pamietam to pod koniec czerwca (2 lata temu) wykopalam kepy, poczyscilam, podzielilam i... jeszcze musialam rozdawac


Czyli czekam do czerwca chyba, że będzie gorąca wiosna i ziemia szybciej się nagrzeje.

Będę miała jutro do Ciebie pytanie o przycinanie wiśni. Mam Nigrę i po zeszłorocznym cięciu wypuściła bardzo dużo długich "batów". Muszę ją mądrze przyciąć tej wiosny bo jest za bardzo prześwitująca.
Może jutro podpowiesz jak zrobię zdjęcia?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Toszka 19:49, 03 lut 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
te dlugie baty to tzw wilki - zostawiasz 1/4 najwiecej, wycinasz idace do srodka i krzyzujace sie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
nawigatorka 19:52, 03 lut 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
polinka napisał(a)


Asia podziwiam! Próbowałam z Anką Lewandowaską ćwiczyć ale po tygodniu odpuściłam. Nie lubię ćwiczyć w domu. Od miesiąca biegam ale niestety to żadna gimnastyka. Od łopaty nie mam bólów to ten chol...kilof mnie wykańcza ale wiesz, że jak człowiek się uprze to zrobi sam a póżniej są skutki...

Nie ma co podziwiac.ja cwiczyc nie znosze.ale jak patrze jak biega moj M nieraz po 10km dziennie i to codziennie mimo pracy to mu pozazdroscilam.ja biegac nie moge,chyba ze z dziecmi pod pacha,basen odpada bo M zbyt czesto nie ma wiec stwierdzilam ze to jedyna obcja by sie ruszyc.cwicze codziennie,teraz juz zastepuje cwiczenia kopaniem w grodzie.ale przez pierwsze trzy dni chodzic po schodach nie moglam.ale co najwazniejsze dla mnie po tygodniu zaczelam znow trzymac kregoslup prosto.po po ciazach stracilam poczucie srodka ciezkosci
____________________
Asia - Typografia ogrodu *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies