Widoki cudo, zdrowe rośliny u mnie ten nowy klon już mączniaka złapał. Opryskałam i zobaczymy

Pytałaś jak w sierpniu.
Ja w sierpniu już zwolniłam lekko bo bym niedługo mogła jęzor wyciągnąć, ale jeszcze się działa po trochu
Dereń pagodowy będzie piękny jak urośnie, widziałam ostatnio taki spory i mnie zachwycił.
Widziałam pięknego klona czarnego u Ciebie.

Aganiu nieustannie wzdycham do tej róży na tle domu, ach..... A te papryczki przeurocze . Aganiu co to może być za stwór: dziś na dnie oczka widziałam coś co początkowo wzięłam za jakby czarną gąsienicę, ale nie byłam pewna czy to jest żywe. A jak dotknęłam sitkiem to nie pełzło, tylko spierniczało całkiem szybko i schowało się w załamaniu folii.
Mam nadzieję, że to nie chrząszcz pływak żółtobrzeżek. Nie zdążyłam się dokładniej przyjrzeć.

u mnie tez furczak pojawia sie przy flokasch...bywa poznym wieczorem i wczesnie rano

Agania napisał(a)

Katel nie kwieciste, zamówiłam 5 odmianowych dereni jadalnych
Vita ma skrętolistnego derenia, może on wrażliwszy.

Będę czekała na takie piękne owoce w kolorze tej lilii

To nalewka pewnie będzie .
Vita ma obydwa i właśnie narzekała że pagodowy Variegata bardziej marznie niż skrętnolistny - no ale zobaczę w tym roku i tak już nie kupię a w przyszłym może zaryzykuję

Agania napisał(a)

Katel nie kwieciste, zamówiłam 5 odmianowych dereni jadalnych
Vita ma skrętolistnego derenia, może on wrażliwszy.

Będę czekała na takie piękne owoce w kolorze tej lilii

To nalewka pewnie będzie .
Vita ma obydwa i właśnie narzekała że pagodowy Variegata bardziej marznie niż skrętnolistny - no ale zobaczę w tym roku i tak już nie kupię a w przyszłym może zaryzykuję

Bardzo fajne to zestawienie z papryczką, w ogóle kwiatowo u Ciebie bardzo.

Agania napisał(a)

Verigo to dama w czerni nie widziałam jej kotków

Kiedyś przechowywałam tą trawkę i kotki miała sobie zimą, albo na przedwiośniu. Kaprysiła z tymi kotkami
Pięknie kwitą floksy. Nawet patrząc na zdjęcia czuję ten zapach

Zaglądam Aganiu
Pięć nowych derenie, fiu, fiu Jakie? Też mnie wciąż korcą nowe odmiany, ale po stracie Venus, trochę się na nie wkurzylam.
Fruczaka śliczny, zawsze się cieszę jak do mnie przylatuje, niesamowity jest ten świat odpadów.
Twój ogród pełen jest życia. Taki mikroklimat swoisty już ma. Pewnie oczko wodne też sporo daje.
Ściskam

Piękne kadry,zaległości przynajmniej częściowo u Ciebie Agatko nadrobiłam
Uwielbiam Twoje wrzosy;u mnie niestety wyglada na to,że prawie wszystkie grzyba złapały-mimo pryskania,mimo tego,że na wzniesieniu,w kwaśnej ziemi i na słoneczku;no trudno,chyba przyjdzie wymienić na berberysy lub trzmielinę
Pozdrawiam serdecznie