Toszka u którejś z Was pisała o wiązaniu traw i braku konieczności wiązanania turzyc/carexów... buchanani też nie wiązać? on trochę inny jednak od evergolda na ten przykład...
Robiłam dzisiaj nową sałatkę, może któreś z Was będzie chciało takiej spróbować
rukola
kozi ser (całkiem dobry ten z Janiny)
suszone pomidory w oliwie (też z Janiny, z pestkami dyni)
buraczek pokrojony w plasterki - jak duży to plasterek podzielić na mniejsze części (dla wygody i oszczędności czasu polecam gotowane z Lidla)
prażony słonecznik
sos na bazie octu winnego (taki miałam z Lidla), koleżanka dawała balsamiczny
bardzo smaczna, polecam
dopiero jak zjadłam pomyślałam, że mogłam fotkę machnąć
No i co ja teraz mam robić ?, do kuchni lecieć druga kolację robić, czy iść z burczącym żołądkiem spać?
Skąd ja koziego sera mam wziąć o tej porze????? Kury mam tylko za płotem Kobieto, trochę odpowiedzialności za słowo, nawet pisane, trzema mieć
I jeszcze ślinotoku dostałam
Turzyce jeśli ich nie ciąć to się doskonale sieją - tak mam buchanani i bronze form. Frosty też sie sieją na potęgę
Stipy też nie wiążę. Można wiązać miskanty i rozplenice. Ale rozplenice proponuję (jak się rozłożą od śniegu) zestrzyc w kule (słomiane kule ). A potem w kwietniu ostrzyc niżej.
Najlepszą osłona dla carexów jest śnieg, a przy jego braku iglasty stroisz
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
A wiesz Kamilko, sama nie wiem, jak to jest ze mną. Jakiś czas temu pani psycholog robiła mi test osobowościowy, który ją bardzo zaskoczył. Powiedziała, że z wierzchu odczytuje mnie się jako odporną, twardą, radzącą sobie osóbkę, a w środku jakiś dziwny wrażliwiec ze mnie wyszedł
Najgorsza była niemoc, że nic poradzić nie mogłam na tą rozkopaną rabatkę. Wcześniej mi się już zdarzyło, 4 razy wykopane żurawki wsadzałam spowrotem do ziemi, tym razem ich nawet nie znalazłam. Głupie psy. Poskarżyłam się przez telefon e-Musiowi i on wymyślił, aby w płocie cienką żyłkę przepleść, to może psy nie przejdą wtedy. Ale jeśli zrobiła to moja własna psunia, to niech się trzyma na baczności, jak ją nakryję na takich niecnych czynach.
No trudno, wiosną będzie trzeba dokupić żurawek
Uff, już mi lepiej.
Mi też czochy wyłażą
W ogóle bez sensu sadzić cebule juz we wrześniu, tak jak ja to zrobiłam.
Ja krokusow posadzilam aż... 40 ale u mnie i tak wszystko takie 'na chwile', tymczasowe, póki co
Pozdro