Nie przycinam bo on (przynajmniej u mnie) ma nieduże przyrosty. Ewentualnie lekko koryguję jakąś gałązkę czy dwie jak mi wchodzą na bukszpany... Co do tego czy można ciąć to CHYBA tak... Ja tam tnę wszystko co uznam za słuszne Nawet magnolię u rodziców (która podobno nie znosi cięcia) tnę bardzo radykalnie. Ostatnio nawet te grube gałęzie ciachnęłam i nie widzę by to w jakikolwiek sposób odchorowała. Nawet kwitła pięknie tak jak zawsze...
Nie ważne przez kogo jest zaplanowany ważne czyj jest i kto go robi!
A moje rabaty (do pięknych im daleko), są już przerabiane nie wiem który raz... Teraz byłabym mądrzejsza. Ty podeszłaś do tematu bardziej zdrowo-rozsądkowo i najpierw wszystko planujesz. Już widzisz (widzimy wszyscy) tego efekty...
Kochana:
Tulipany już "kaput"
Ogród...Hm... pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Cały czas grzebię w ziemi i przerabiam
A donice... też mi się podobają, powiem nieskromnie Pierwszy zakup w ciemno którego nie żałuję
Kilkanaście minut temu widziałam Twoje jaszczury Są boskie! Też bym takie chciała!