O takiej ścieżce żwirowej myślałam od początku ale właśnie bałam się rozsypywania kamieni na trawnik. Zwłaszcza, że mam dwa duże psy, które jak biegają to czasami trawa pryska spod ich łap.. W końcu jednak zaryzykowałam i wcale nie żałuję. Kamienie pozostają na swoim miejscu. nic nie ucieka i się nie przemieszcza. Poradzono mi tylko by nie brać takich okrągłych - otoczakowatych ale bardziej kanciaste bo one się lepiej klinują jeden o drugi. Brzegi są umocnione eko-boardami a pod spodem włóknina. To wszystko.