Sadzenie cebul poza odpowiednim dla nich terminem zawsze może być później powodem do czegoś tam. Zbyt długie przechowywanie cebul może doprowadzić do ich przesuszenia. Nawet jeśli tak się nie stało to listopad nie jest już miesiącem sprzyjającym do ich prawidłowego ukorzenienia się i wypuszczenia podziemnej rozety liściowej. Pojawienie się korzeni wraz z rozetą sprawia, że cebula przybiera już cechy rośliny matecznej. Sama zaczyna pobierać z gleby wodę, a wraz z nią pokarm. Sama też potrafi chronić się przed chorobami i wpływem niskich temperatur reagując odpowiednio na zagrożenia. Cebule wkopane do ziemi zbyt późno, które nie zdążyły się ukorzenić przed przymrozkami, nadal pozostają w stanie spoczynku. Jedynie co, to dociera już do nich wilgoć z ziemi co zabezpiecza je przed dalszym przesuszaniem. Podstawowym skutkiem ubocznym zbyt późnego sadzenia cebul nie jest jednak ich ewentualne przemrożenie lub przegnicie, co oczywiście również może się zdarzyć, lecz bardzo późne wiosenne kwitnienie lub nawet jego brak. Ponieważ odnoszę się ogólnie do tematu, to polecam wszystkim, aby zapamiętać sobie przy okazji podstawową regułę.
Nie okrywamy, ani nie kopczykujemy roślin w dodatnich temperaturach. Rośliny w przedziale temperatur +10 *C do -3 *C w wyniku złożonych procesów biochemicznych które zachodzą w jej wewnętrznych strukturach same nabierają cech odpornościowych i zaczynają chronić swoje tkanki przed uszkodzeniami mrozowymi. Proces ten zwykle trwa ok 3 tygodni pod warunkiem, że roślina prawidłowo sama odbierze bodziec z zewnątrz o zbliżających się spadkach temperatur poniżej 0*C. Dopiero po kilkudniowych, całodobowych spadkach temperatur poniżej wartości -5*C gdy wierzchnia warstwa gleby przemarznie do głębokości ok 2-3 cm możemy stopniowo kopczykować rośliny co zabezpieczy w ten sposób strukturę gleby wokół bryły korzeniowej przed głębszym jej zamarznięciem.
Ilonko.
Nocny kilkudniowy przymrozek Twoim cebulom nie zaszkodzi. Podlej je w dzień, aby dotarła do nich wilgoć i dalej postępuj tak, jak to opisałem powyżej. Gdy już zamarznie z wierzchu ziemia pokryj je 10 cm warstwą kompostu, kory, liści, słomy lub ewentualnie niskiego torfu. Wcześniej poziom terenu możesz zaznaczyć sobie sznurkiem, paskiem folii lub jakimiś gałązkami tak, aby swobodniej odgarnąć nadmiar ściółki wiosną przyszłego roku.
____________________
Mój wątek
Tam, gdzie jeże mówią dobranoc