Jolcia cudnie się sprawiła maszyna kancikowa w twoich rączkach no i nowe roślinki super się dzieje kości bolą wiem bo tak zawsze mamy po ale tak jak mówisz szczęście na buzi to jest to pozdrówka zostawiam i buziaki Joluś

Witaj Mirello! dziękuję za miłe słowa, a róże to jakieś NN....pozdrawiam

Edytko jesteś kochana! dzięki za miłe słowa! buziaki!

jola54 napisał(a)

Witaj Mirello! dziękuję za miłe słowa, a róże to jakieś NN....pozdrawiam

NN, ale jakie śliczne.
I Wojsławice.......... tereny bliskie mojemu sercu
Domek klimatyczny bardzo ładny, jeśli pozwolisz będę zaglądała

Jolu, kanciki rewelacyjne, no ale jak ma się taki sprzęt, to nie ma się co dziwić (też mam taki) Pozdrawiam

jola54 napisał(a)

Haniu! Kochanie! dzisiaj pisać na komputerze nie mogłam tak mnie ramię boli i plecy! , ale i tak jestem szczęśliwa

A to jesienna różyczka dla Ciebie

Piękna różyczka, dziękuję za osobistą dedykację. Mam nadzieję,że dochodzisz do siebie. Ale zadowolenie z wykonanej pracy, to jest to! Będziesz miała najporządniejsze przedpłocie w okolicy. Gratki jeszcze raz!
Ja po ogrodowych wygibasach, też muszę odczekać, żeby następną porcję ćwiczeń
ogrodowych aplikować. Odwdzięczam się również jesienną różyczką.
Miłego dnia!

Jolu, ale miałaś powera, kanciki cudne . A mnie rzuciło na kolana o krzesełko z pniaka , jak ja kocham takie rzeczy . Pozdrawiam Joleczko .

Haniu! Dziękuję za odwiedziny, mam w planie posiać jakieś kwiatki wiosną na tym paseczku przed płotem, nie będzie tak pusto. Nic posadzić nie mogę,bo jak odśnieżają, to aż pod płot i sypią solą. Ramię mniej już boli i mam nadzieję że do następnego wolnego poniedziałku przestanie, bo mam jeszcze do skopania warzywniak....pozdrawiam, buziaki!

Kasieńko! dziękuję za odwiedziny i chcę Ci powiedzieć,że ten pniak,dostałam od Pana który wycinał mi wiśnię. Jest z wierzby i to mnie zmartwiło, wiec pomalowałam drewnochronem(trochę za ciemny, ale taki miałam), bo wierzba to liche drzewo. Spróbuj z czegoś lepszego(dąb, grab) i zrób takie mebelki do Twojego klimatycznego ogrodu pasują Pozdrawiam

Oho, ho! Wiosenne plany już się robią!

Ja jeszcze o planach wiosennych nie myślę, Wojuję z rabatami. Dziś wywaliłam rządek malin. Stare juz były, i w korzeniach znalazłam jakieś białe robale. Pszły precz. I maliny i robale.