Agnieszko, mam nadzieję, że ożanka poradzi sobie z zimą bez okrycia
Nikita, wspieram Cię w odliczaniu do wiosny

Ja posadziłam sporo krokusów w tym roku, znaczy się zeszłym, podleję nawozem jak zaczną kwitnąć, mam nadzieję że się rozmnożą

Witaj Mariolu,

Jak tu twórczo i ciepło, bez względu na porę roku.
Wspomniałaś, że marwisz sie o zimowanie nowych bodziszków, czy chodzi może o bodziszek popielaty?

O, takie miniaturowe iryski kupiłam w tym roku w biedronce
Ale szczujesz wiosną

rozark- krokusy będą się mnożyć, ale nawóz jeśli daję to po kwitnieniu na przyrost nowych cebulek ta drobnica wczesnowiosenna cieszy mnie bardziej, niż późniejsze tulipany
fiołki na tarasie "bliżej oczu"


i pierwsze doniczkowe

Sliczną wiosnę przywołujesz, tak nic tak nie cieszy jak pierwsze kwiatki
u mnie śniegowa pierzynka i w prognozie jakieś mrozy i na razie do połowy lutego ogród śpi teraz mocno choć w styczniu krokusy już się wydostały spod ziemi oby nie przygniły teraz.


pozdrawiam

Vita dziękuję znam Twój ogród i jestem nim zauroczona, to klimatyczne miejsce z ogromną ilością ciekawych roślin
bodziszek popielaty u mnie pada i już go nie sadzę, nawet na skalniaku
w nowym ogrodzie posadziłam kilka sztuk w niebieskościach himalajski, wielkopłatkowy i to wielkopłatkowym znikły całkowicie liście, ale może odbiją?
jankosia, irysami zaraziła mnie Mala Mi i jestem jej wdzięczna
na wiosnę czekam jak każdy i przy okazji robię przegląd fotek



a potem zakwitnie pierwszy z powojników


będą tulipany i niezawodne modre oczka


i lato

Wszyscy chyba odliczają już czas do wiosny. Dobrze, że już chociaż siewy człowiek zaczął to już ma się wrażenie, że zaraz się wszystko zacznie. A że za oknem biało to tylko taka zmyła

Mariolko ale się naoglądałam u Ciebie wiosennych kwiatków U nas śnieżna zima jeszcze...chociaż krokusy powychodziły już w zeszłym roku...teraz przykryte na szczęście.

Pozdrawiam