Witaj Kinga. Zapowiada się nieźle bedę czesto do Ciebie wpadać.

Potrzebuję pomocy z trawnikiem.
Ziemia, którą nawieźliśmy na połowę ogrodu pochodziła ze zlikwidowanej szklarni i niestety okazało się że był w niej jakiś chwast i wyrósł wraz z trawą. Chociaż trawa jest raczej gęsta nie udało jej się zagłuszyć "tego czegoś". Nie mam pojęcia jak się tego pozbyć, czym popryskać i kiedy i jakie zabiegi wykonać później?
Zamieszczam zdjęcia fragmentu trawnika z chwastem (który już nawet kwitnie gdzieniegdzie na biało) może ktoś znajdzie radę?

Cześć Bella! Zapraszam, chyba będziemy mieć wspólny temat bo u Ciebie też nie brak pochyłości...

Kingo, ten chwast to prawdopodobnie gwiazdnica pospolita - w ziemi musiały być nasionka. Nasionka mają zdolność kiełkowania przez 20 lat. Walka z nią będzie trudna, ale spróbować można dostępnymi środkami na chwasty w trawnikach. Można ją też z powodzeniem wykorzystać jako źródlo wielu witamin, szczególnie w okresie wiosny. Wpisz sobie w google Gwiazdnica pospolita, a pokaże ci się wiele artykułów na jej temat.

Kanciki wyszły ci super

AgnieszkaW dziękuje za informację. No i wpadam w panikę 20 lat ????? To teraz idę poszukać w google tego chwasta.

Witaj Kinga, zostawiam oficjalny wpis.... masz super ukształtowany teren.... może więcej trzeba pracy do aranżacji.. ale efekt końcowy jest lepszy.. bardziej urozmaicony.
A trawnik, niestety będzie trzeba jechać na dwuliścienne.. u mnie też sie to dziadostwo pojawiło... a nie było.. i inwazja idzie w tempie ekspresowym... ale sie nie poddam.. trudno..czasami trzeba i chemią.. próbowałam wyrywać, ale to tylko się rozmnaża

Aniu mam nadzieję że z waszą pomocą powstanie i u mnie ogród. A co do tego chwasta to chyba rzeczywiście muszę chemię zastosować, za dużo tego mam żeby plewić.

witam wiosennie
Cudna działka godna pozazdroszczenia. Trzymam kciuki, będę zaglądać i kibicować

Oj tak, ja tez mam tą zmorę (chwaścik), w trawniku mi jakoś nie przeszkadza, bo i tak nie mam czystego trawnika... ale najgorsze jak wlezie na rabaty, dlatego od razu się z nim rozpraw... w rabatach chemii nie zastosujesz, (chyba... jeśli się da, to proszę innych o porady jak to zwalczyć na rabacie, nie niszcząc roślinek ozdobnych ) a plewienie tego to zmora, bo się rwie, ciągnie, a nie wyrywa...

Zgadza się plewienie to koszmar, te drobniuśkie korzonki rozłażą się wszędzie.