Zawitko Madziu Dzięki wielkie, zaglądajcie częście zapraszamj. Dziś znowu deszczowo, a ręce swędzą. Mam dość deszczu i ślimaków, jak przestanie padać idę na łowy.
Wygląda na to że nawet ślimaki się wystraszyły tej ulewy bo nie widziałam ani jednego. Udało mi się tylko obciąć połamane piwonie, żal patrzeć. część z nich zagościła w domeczku.
Gdybym dziś nie wyszła na łowy to do rana z moich bergeni zostałyby chyba tylko korzonki. Takiej inwazji ślimaków w moim ogródku to jeszcze nie widziałam. To zbiór z dwóch bergusi.