Gdzie jesteś » Forum » Róże » Choroby róż

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby róż

kaktusowe 21:59, 27 sie 2015

Dołączył: 29 maj 2015
Posty: 31
a moją różyczkę coś zżera tak paskudnie czym opryskać żeby nie zaszkodzić? przypatrzyłam się i na kilku listkach siedzą takie zielone zwinięte robaczki
gierczusia 09:59, 28 sie 2015


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Anda napisał(a)
To napisz mi proszę jeszcze, jak często ją podlewasz. Różom w donicy dajemy nawóz o wiele częściej niż różom w gruncie. Do róż w donicy najlepsze są nawozy w płynie, które lejemy przynajmniej raz na dwa tygodnie na wiosnę, a latem w okresie kwitnienia raz na tydzień. Magiczna Siła do róż ma bardzo wysoką zawartość azotu, więc pewnie wystarczyłoby podlewanie nią raz na dwa tygodnie. Róże kwitnące często mają większe zapotrzebowanie na składniki pokarmowe.

Podejrzewam, że Twoja róża umiera z głodu.


Tak cały czas myślę o tej róży..no bo jak tu nie myśleć, skoro wychodząc na taras pierwsze co widzisz to oszkubka

W ubiegłym roku róża była posadzona na wiosnę do świeżej ziemi ...wiosnę przetrwała, latem był problem...
W tym roku było podobnie..ziemia z góry była częściowo wymieniona..wiosną start był super ,kwitnienie boskie a latem się zaczęło..... Nie moźe to być też ( oprócz zagłodzenia na smiert ) poparzenie od słońca ????
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Pszczelarnia 12:49, 28 sie 2015


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
gierczusia napisał(a)
Może i mnie jakaś dobra dusza pomoże zdiagnozować problem mojej róży .

Najpierw się muszę wyspowiadać
Rośnie w dużej donicy,wys 1m średnica 1/2 m. słońce róża ma non stop , deszcz na nią nie pada , bo jest częściowo pod dachem . Raz była magiczna siła dla róż,kwitła ślicznie . Problem jest z liśćmi .. których już w zasadzie nie posiada końcówki pędów młodych były czarne , ale poniżej przekrój zdrowy ...







Gierczuś, wstaw do wątku do chorób.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Anda 13:00, 28 sie 2015


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33367
gierczusia napisał(a)


Tak cały czas myślę o tej róży..no bo jak tu nie myśleć, skoro wychodząc na taras pierwsze co widzisz to oszkubka

W ubiegłym roku róża była posadzona na wiosnę do świeżej ziemi ...wiosnę przetrwała, latem był problem...
W tym roku było podobnie..ziemia z góry była częściowo wymieniona..wiosną start był super ,kwitnienie boskie a latem się zaczęło..... Nie moźe to być też ( oprócz zagłodzenia na smiert ) poparzenie od słońca ????


Wiesz, jak róża jest słaba, to szybciej coś złapie. Ta Twoja jest niedożywiona, to ją osłabia. Często tak jest, że róże w pierwszym roku po posadzeniu chorują. Mają słaby system korzeniowy i dopiero zaczynają wrastać w podłoże. Przy różach cierpliwym trzeba być

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 13:15, 28 sie 2015


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33367
kaktusowe napisał(a)
a moją różyczkę coś zżera tak paskudnie czym opryskać żeby nie zaszkodzić? przypatrzyłam się i na kilku listkach siedzą takie zielone zwinięte robaczki


Tam na listku chyba widać zieloną gąsieniczkę. U mnie przeważnie takie zbieram przez parę dni i sadystycznie zgniatam. Niczym nie pryskam.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Mazan 13:31, 28 sie 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Gierczusia

Przyznaję się bez bicia, że z jednego listka trudno jest ustalić chorobę. To, co widać może przedstawiać i czarną plamistość, a nawet opadzinę liści, choć w taką suszę nie miałaby szans się rozwinąć - potrzebuje trochę wilgoci. Zacznij oprysk od bravo/gwarant, po 7 - 10 dniach sarfun lub topsin ew. sportak. Jeśli krzew jest już bezlistny to pierwsze dwa zastosuj także na pędy aż spłynie, gdyż wspomniałaś, że i końcówki pędów 'nabrały koloru'. Poleciłbym wyciąg tymiankowy, ale nie wiem czy stosujesz. Nim na borówkach zlikwidowałem zamieranie pędów bez usuwania roślin, a teraz mam ich nadmiar.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
gierczusia 20:03, 28 sie 2015


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Mazan napisał(a)
Gierczusia

Przyznaję się bez bicia, że z jednego listka trudno jest ustalić chorobę. To, co widać może przedstawiać i czarną plamistość, a nawet opadzinę liści, choć w taką suszę nie miałaby szans się rozwinąć - potrzebuje trochę wilgoci. Zacznij oprysk od bravo/gwarant, po 7 - 10 dniach sarfun lub topsin ew. sportak. Jeśli krzew jest już bezlistny to pierwsze dwa zastosuj także na pędy aż spłynie, gdyż wspomniałaś, że i końcówki pędów 'nabrały koloru'. Poleciłbym wyciąg tymiankowy, ale nie wiem czy stosujesz. Nim na borówkach zlikwidowałem zamieranie pędów bez usuwania roślin, a teraz mam ich nadmiar.



Pozdrawiam


Mazan czekałam na Twoja opinię..bardzo a tego co piszesz , to optymizmem nie powiało .. Jeśli chodzi o wilgoć..mieszkam pod lasem , w którym jest masa naturalnych zalewisk , jest mega wilgotno..nie wiem czy masz na myśli wilgoć z deszczu czy też może z powietrza . Zastosuję zestaw oprysków , które mi zaleciłeś i będę trzymała kciuki...o wyciągu tymiankowym się dokształcę..bo nawet nie wiem jak zrobic w jakich proporcjach... A jak mam wybór to wolę naturalnie tak wiec najpierw chemia a potem tymianek...no chyba ,źe sam tymianek ??
Bardzo dziękuję
Pozdrawiam
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
gierczusia 20:05, 28 sie 2015


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Anda napisał(a)


Wiesz, jak róża jest słaba, to szybciej coś złapie. Ta Twoja jest niedożywiona, to ją osłabia. Często tak jest, że róże w pierwszym roku po posadzeniu chorują. Mają słaby system korzeniowy i dopiero zaczynają wrastać w podłoże. Przy różach cierpliwym trzeba być



Będę już pamiętała o dokarmianiu jej Ewciu zapisałam co i jak i jak często .. U mnie niestety ta zasada o której piszesz się nie sprawdziła i w ubiegłym roku i w tym choroba przebiegała podobnie
Dziękuję
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Mazan 21:05, 28 sie 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Gierczusia

Chodzi o wilgoć w powietrzu dlatego profilaktyka typu EKO to jednocześnie dokarmianie roślin i zapobieganie chorobom, a także szkodnikom, które są wabione substancjami zapachowymi, natomiast dobranie innych olejków eterycznych może zmylić szkodnika /np.częsty oprysk naparem z liści selera kapusty lub posadzenie tego warzywa myli bielinka kapustnika/. Piszę o tym gdyż żeby być optymistą trzeba najpierw zostać realistą.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
gierczusia 21:22, 28 sie 2015


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Mazan napisał(a)
Gierczusia

Chodzi o wilgoć w powietrzu dlatego profilaktyka typu EKO to jednocześnie dokarmianie roślin i zapobieganie chorobom, a także szkodnikom, które są wabione substancjami zapachowymi, natomiast dobranie innych olejków eterycznych może zmylić szkodnika /np.częsty oprysk naparem z liści selera kapusty lub posadzenie tego warzywa myli bielinka kapustnika/. Piszę o tym gdyż żeby być optymistą trzeba najpierw zostać realistą.


Pozdrawiam


Czyli u mnie jednak niekorzystne warunki ze względu na tą wilgoć ajjjj , szkoda , szkoda.
Za to ubawiłam się tym robieniem "w konia " bielinka kapustnika to dopiero są matody
To teraz jeszcze muszę się dokształcić w kwestii wyciągu tymiankowego coś czuję ,źe jutro do zielarskiego zawitam
Dziękuję bardzo
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies