Nie dorwiesz, bo ja wykupiłam Przynajmniej raz Muszę walczyć o towar w obecnych czasach i sama sobie jestem winna.
Z autopsji powiem, że ja bym tak z kretem nie walczyła. On nie tylko dżdżownice jada ale i opuchlaki tłuściutkie ze smakiem rąbie. Ja ze swoim mam pakt - na rabatach proszę bardzo... przeboleję... ale od trawnika wara! Widziałaś Mad sama, na własne oczy, że mam wyszkolonego kreta... gorzej z niereformowalnym Szczurem vel Ruda (czasami vel Fobia), która to z uporem maniaka, w skrytości, sika na trawkę
Toszka, jakaś Ty piękna!