A więc tak.
Wracając z pracy podjechałam do szkółki i wróciłam z nabytkami. Upolowałam dwa moje wymarzone Gum Ball'e w cenie kosmicznej. Ale są szczepione na 2 m a na takich mi zależało. Urosną.
Po powrocie do domu czekał na mnie taki widok:
Wielka góra ziemi, a za nią widać moje nabytki do obsadzenia muru.
Dzisiaj rano zaczęliśmy prace nad przygotowaniem rabaty do sadzenia. Nawożenie ziemi i przekopywanie. Solidne.
Rabata gotowa do sadzenia. Nareszcie!
Przymiarka moich byczych Gum Ball'i.
Prawda, że śmiesznie wyglądają?