ja mam od dłuższego czasu D90 (nawet nie wiem czy jest jeszcze dostępny) i większość zdjęć robię niestety w automacie z wygody a żeby było jeszcze ciekawiej to większość zdjęć ogrodowych robię telefonem
Poczytałam o aparatach i muszę to ukryć orzed M bo ja na lustrzance (starej) robię wszystko automatem a M sie wścika , że chcialby lepszy aparat. Ja sknera jestem na takie wydatki bo musze kupić platany
Ja mam niestety cyfrowego "guuupka" ale z wielkim zaciekawieniem przeczytałam zdania fachowców o aparatach. Iwonko życzę Ci pięknego Nowego roku w zdrowiu i w szzęściu jego smakowania i realizacji wszystkich marzeń nie tylko tych ogrodowych
ściksam
Kochani, dobrze radzicie. Dziękuję bardzo wam za dobre rady.
Analizowałam Nikony pod kątem, na co mnie stać i aby wybrać najlepsze parametry w tej cenie. Zdecydowaliśmy się z M, że będzie to Nikon 5200 z obiektywem Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED (autofokus, własny silniczek w obiektywie), objechaliśmy dziś sklepy, zadzwoniłam do hurtowni (nie chcę kupować aparatu przez sklep internetowy) i okazało się, ze aparaty o takich parametrach obiektywu się wysprzedały . Może ich już nie być, jest kilka egzemplarzy z ekspozycji, nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego takiego z ekspozycji nie chcę.
Temat chwilowo zatem muszę odłożyć w czasie. Być może, że zamiast tych aparatów będą promowane nowe modele, i tyle w temacie.
Aniu, nie znalazłam twojego w sprzedaży. Jest tak, że na rynek wchodzą nowe modele, nowe serie, wcale nie muszą być lepsze, są na pewno droższe. Marketing
Nie jesteś pierwszą osobą, która robi fotki telefonem
Ale nie o takie zdjęcia mi chodziło, więc dalej będę myśleć o aparacie
Ha, ha, Madżenko się uśmiałam.
Przez to całe zamieszanie odkryłam fajny sposób na robienie zakupów do ogrodu (i nie tylko) bez wymówek e-Ma
Dziś mój M był gotów poświęcić nasz budżet na rzecz zakupu aparatu. Nie było takiego zestawu, jak chciałam, proponował mi, abym kupiła inny, tańszy. Powiedziałam, ze nie chcę namiastki i wolę poczekać, albo zrezygnować całkiem. Raptem się okazało, ze budżet nie będzie szarpnięty, więc widząc mój smutek zgodził się, abym wiosną kupiła 3 umbry do ogrodu (wcześniej M nie chciał się zgodzić, że za drogie ). Odetchnął z ulgą, że chcę tylko tyle, hi, hi