Doczytałam, że myślisz o siatce leśnej - na pierwsze ogrodzenie myślę, że to dobry pomysł U nas jest normalna siatka, zielona, na metalowych zabetonowanych słupkach. Co do tej leśnej, to ma taką jedną wadę - jest dość słabo widoczna dla ssaków leśnych, saren i jeleni, które mogą się w nią zaplątać (np. porożem). Jest to dla nich dość niebezpieczne. Dlatego jak macie tam u siebie dużo takich kopytnych gości, to ja bym jakoś może lekko oznaczyła gdzieniegdzie tę siatkę, aby zwierzaki ją widziały lepiej Jakaś gałązka gdzieniegdzie zaczepiona itp.

Ten drugi dereń badzo fajny, ciekawe jaka to dmiana. A tego pierwszego to aktualna fotka? On już tak się wybarwiać jesiennie zaczął..?

Na tę siatke puść potwora, czyli powojnik Summer snow. Będziesz miała przyjemne z pożytecznym.

A umiesz rozmnażać clematisy ze szczepki? To mnie nauczysz, OK?

Ale ja nigdy nie robiłam. Myślałam, że tak jak z wiciokrzewu- ciach kawałek, w ukorzeniacz i do ziemi. Albo przez odkłady.