Przyznam, że ja to samo myślałam i wczoraj wieczorkiem przyjrzałam się jaką wysokość mają rusztowania, znacznie przewyższają mój dom..następnie z jednego poziomu na drugi wchodzi się po drabince (zgroza) a z jednego rusztowania dalej na drugie...hmmm po wąskiej desce...myslę sobie: nawet o tym nie myśl...gdyby mi się coś stało, pomyślałam... powiedzą: "poświęciła się dla Ogrodowiska". Chyba jednak nie warto ryzykować?
Kolejna myśl - poślę Witka - to samo, ryzyko jest zbyt duże.
Nie podpuszczaj, bo cały czas o tym myślę, drugiej takiej okazji nie będzie. Z drugiej strony - żadnych zabezpieczeń i ta deska... nie da rady. Na to się nie porwę.
ja Ci dam 'może'. Czuje się dręczona takimi postami Żartuje oczywiście ale mam nadzieję, że to kiedyś jest bliżej niż nam się wydaje.
Uwielbiam oglądać zdjęcia Twojego ogrodu bo jest piekny to jedno. Ale bardziej pociąga mnie to jak idealnie jest przemyślany i zaprojektowany. Po prostu majstersztyk.
Odkąd jestem na forum zaglądam do każdej z IIIech części Twojego wątku bo lubię oglądac zdjęcia jak zmieniał sie ogród. Jak powstawał i jak co raz szczelniej zaciśniał się wokół domu tworząc niesamowity klimat tego miejsca.
Bardzo podoba mi się wykorzystanie wąskich przestrzeni wokoł domu na kącik z ławeczką, z lustrem itd.
Mogłabym tak nawijać i nawijać.
Życzę ciepłych dni w weekend majowy, owocnie spęczonego czasu we własnym ogrodzie i udanego grilla!
ps. straciłam wątek, kim jest Pan Kukułka? to jakaś ekipa budowlana na sąsiedniej działce - tak mi się wydaje. Na początku myślałam, że to jakiś nawiedzony* paparazzi czatuje w zaroślach na Danusię i jej ogród jak wróce z pracy to doczytam