Danus też mam taką nadzieję
Trochę się martwię bo ziemia niby nawieziona obornikiem ale mocno zazwirowana. Wybrałam jak kopciuszek parę wiader ile mogłam. Coś tam na pewno w ziemi jeszcze zostało.
Do tego sąsiadka która róże w szklarniach uprawia powiedziała mi że oni już nie sądzą róż jesienią bo większość im wymarza zima. W tunelu foliowym! !!
No każdy ma swój sposób na róże Dzięki za zainteresowanie. Ja w końcu też nie przyciełam pędów.
Boniki i Pastella są w zaciszyn miejscu, powinny spokojnie przezimować.
Mariatheresia i Chandos Beauty są w "polu". Z nimi różnie może być, ale nie tracę nadzieji
Ps. Uwierzycie, że jeszcze na polu obok kukurydzy nie ścięli....!
Jak tak pokazujesz piękne zdjęcie wierzby mandżurskiej, to chcę powiedzieć "zostaw". Ale czas sam pokaże, że usuniesz z powodu wyglądu. Szybko mi się zestarzała, mimo cięcia poszła w górę i ścięta była przez owady zawsze.
Ja też sadziłam róże, ale tylko 2 sztuki zamówiłam, bo nie mam miejsca. Na razie, bo tak myślę, że z czasem na pewno coś wyrzucę na rzecz róż. Ja troszkę gałązki przycięłam, ale korzeni nie. Na gałązkach zostawiłam kilka oczek, ale tak jak ten pan w Akademii Ogrodnika przycinał, to nie odważyłabym się. Okopczykowałam, niech golaski się przyjmują i cieszą latem oczy i nos. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Renia!
Ale piękny bukiet! Przegorzan- pierwszy raz słyszę i może nawet widzę - jest świetny!! Wygooglalam i zapisałam sobie, chciałabym go u siebie w ptzyzłym roku.. Moich róż też nie przycinalam- tych teraz kupionych. Zawsze są juz przycięte, więc wydaje mi się ze wystarczająco. Na wysokość korzeni. Więc sadzilam tak jak przyszły, tylko je moczylam.
Kukurydzę u nas też dwa lata temu tak późno scinali
Czytałaś trochę o tych opryskach?