Izo pozdrawiam i życzę sił w tym przedświątecznym czasie. Ja wypoczywam od forum nieco wieczorami i troszkę zaczynam już żyć pracą więc ciut mniej mnie stopniowo będzie ale mam nadzieję że mimo wszystko będę tu bywać i u Ciebie również i poobserwuję jak Ci idzie

gardney napisał(a)

Izo pozdrawiam i życzę sił w tym przedświątecznym czasie. Ja wypoczywam od forum nieco wieczorami i troszkę zaczynam już żyć pracą więc ciut mniej mnie stopniowo będzie ale mam nadzieję że mimo wszystko będę tu bywać i u Ciebie również i poobserwuję jak Ci idzie

Będę Cię troszkę zaczepiać,aby nie było Cię zbyt mało...

Izka ) buziolki do swiat jeszcze daleko troszke odpoczniesz i zapał sam sie pojawi jak tylko sie okaze ze ....mało czasu zostalo buziam mocno

Dostałam wczoraj, odpisałam Ci teraz.

lojalna_ napisał(a)

Izka ) buziolki do swiat jeszcze daleko troszke odpoczniesz i zapał sam sie pojawi jak tylko sie okaze ze ....mało czasu zostalo buziam mocno

święta racja

Zrobiłam dziś ciasto na pierniczki ..jutro będę piekła ,aspiracje do ozdabiania też mam,ale..ja z takich precyzyjnych prac ręcznych to noga jestem,więc jak zrobię to nie pokażę

Mnie nie przebijesz .... też noga jestem... i do takich ozdóbkowych popierdółek i do gotowania. Ale nie można być mistrzem w każdej dziedzinie.... by innych nie wpędzać w kompleksy

Będę, będę od ogrodowiska nie tak prędko się odczepić, jak się człowiek zakręci wokół ogrodu to wsiąkł ja tak mam Pozdrówki

Hej hej

Z zarobionego wcześniej ciasta na pierniczki wg przepisu Lojalnej,
powstały takie o to pierniczki




Nie byłabym sobą gdybym nie zmieniła co nieco ,więc powstały witrażyki,no i z przyprawami zamieszłam np. dodałam nieco imbiru..

Są smaczne baaardzo !!!
Chcemy jeszcze lukrować ale to się okaże.
Upiekłam z 0,5 kg mąki w obawie,że z 1kg będzie za dużo ale okazuje się,że będę musiała jeszcze piec i to właśnie z 1kg,bo te, to świąt nie doczekają na pewno!! One nie zdążą nawet zmięknąć na razie są twarde ale pyszne.

Piękne, a jak zrobiłaś witrażyki? Ja upiekłam takie klasyczne, leżą w pudełkach i miękną, bo gdzieś wyczytałam, żeby dopiero wtedy lukrować, bo suche pierniki wciągną wilgoć z lukru i on popęka. A wiadomości nie mam, nie przyszło nic.