Myślisz,że są takie kaloryczne..??czy bardziej Ci chodzi o zdrowe odżywianie ?
No kaloryczne ,kurczę ,muszą być...nie ma wyjścia ..tyle miodu ,tłuszczu,cukru...
Ja teoretycznie też jestem na diecie,bo odkąd nie muszę trzymać ścisłej diety z uwagi na przyjmowane leki to sobie podjadłam i..raju świata ,waga szaleje! Męża urodziny a ja się nie mieszczę w to i owo a nie chciałam nic kupić na tę zwiększoną wagę,bo ona jest nie moja , nie może taka zostać,jestem niska i u mnie 2-3 kg robią duużą różnicę
Wracając do pierników to witrażyki robiłam tak : wycięłam otwory w pierniczkach (surowych) nakładłam w nie pokruszone cukierki typu landrynki i piekłam normalnie .
Potwierdzam - 3 kg robi różnicę. Jak wyszłam we wrześniu ze szpitala to ważyłam 54kg, a 5 dni wcześniej - 59. Potem dieta lekkostrawna, było super, ale teraz niestety zaczęły się kanapeczki ze smalczykiem, milka daim <3, chrupiące bułeczki - oponka gotowa.
hehe to nie jestem sama
tak sobie myślę,że głównie to pszenne pieczywo mi nabija kilogramów ,bo przez lata jadłam tylko żytnie razowe na naturalnym zakwasie a teraz właśnie te paskudne chrupiące bułeczki często wcinam no i ciasto też....
No ja tez wczoraj takie przemyslenia miałam, ogród trzeba było o 9 podlac tyle rzeczy jeszcze schowac i porobic a teraz przed kominkiem siedzie ...siedze ...bo o czwartej juz ciemno jak u murzyna....