Witam
Tak sobie czytam i czytam i mina mi rzednie i ręce opadają. Budowa u nas w toku, działka 20 arów, tak ze 12 leży odłogiem i kusi, żeby coś już robić. Kilka drzewek i krzewów mam posadzonych na przeciwległym końcu i kilka malin. Ale może by jakaś trawa już, oczywiście nie przy samym domu, na to przyjdzie czas później. Chciałbym jak najmniejszym kosztem to zrobić, bliżej domu ziemi nawieziemy, dalej raczej nie, bo gleba wg słów rolników żyzna. Nie zależy mi na jakimś super pokazowym trawniku, ma być wytrzymały, odporny, jak będzie gdzieniegdzie troszkę chwastów to też nie będzie źle. Ale wygląda na to, że zaczęliśmy działania (za namową podpowiadaczy co i jak) z zupełnie nie tej strony co trzeba. Ziemi została przeorana.......... bez odchwaszczania. Pod spodem głównie mniszek, trochę perzu, koniczyny trochę i reszty nie znam i nie pamiętam. Nie było to wysokie, bo koszone latem było ze 2 razy. I co teraz??????????? I kiedy, jeszcze teraz czy na wiosnę?
Pozdrawiam.