Trawa urośnie na wszystkim, nawet na piachu jeśli będzie nawadniana, nawożona i koszona.
Ja nie widziałam Twojej ziemi, może mogłabym lepiej doradzić.

Dawanie takiej ilości torfu nie użyźni gleby, bo torf jest sterylny, nie zawiera składników mineralnych, jedynie poprawi strukturę gleby. (no chyba że to substrat torfowy z nawozami).

Moim zdaniem popełniłeś jesienią taki błąd, że nie posiałeś nawozów zielonych, albo nie użyźniłeś gleby materią organiczną typu kompost, obornik, cokolwiek, co mogłoby poprawić zdrowotność gleby i ją użyźnić.

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/295-jak-poprawic-zdrowotnosc-gleby-w-ogrodzie

Może jeszcze teraz posiej nawozy zielone np. wyka. Najpierw spulchnij glebę i posiej jeśli masz popiół drzewny, następnie wyka..

http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Nawo%C5%BCenie/Nawozy_zielone

Trawnik zasiejesz później, ale warto użyźnić glebę w azot.

Drugie wyjście, spulchnić glebę, przygotować do wysiewu trawnika, wysiać trawnik, przykryć torfem, uwałować i podlewać. Potem jak trawnik zacznie blednąć, wysiać nawozy do trawników.

Dziękuję za szybka odpowiedź,
Jeśli bym się zdecydował na wykę i sianie w przyszły weekend, to kiedy mógłbym ją przekopać i zasiać trawnik?
Stosując opcję nr. 2 rozumiem, że torf mogę sobie odpuścić, może zamiast torfu dodać ziemi do trawników by zasiać trawę na początku maja najpóźniej.
Nawozić będę regularnie, sądziłem że nawozami długo działającymi, ale na tym forum się dowiedziałem , że lepsze sypanymi z granulatu.

W tej sytuacji może nawet lepsza będzie facelia. Wykę kup jarą nie ozimą, żebyś się nie pomylił.

Zaorzesz jak wytworzy jakąś masę zieloną.

Torf na przykrycie nasion, ale jest wiele szkół siania, z torfem, bez torfu. jak uważasz.

To teraz ja zapytam z nadzieją na pomocną opinię

Mam gołe pole (działkę dookoła domu), które pierwszy raz od 3 lat jest wyrównane. Przez jakieś 2 lata, humus był zebrany na górze a na działce był piach. Miało być tak przez rok, wyszło 2. Na jesień zakończyliśmy wykopy, osadzanie oczyszczalni etc. i wyrównaliśmy względnie działkę, pokryliśmy warstwą ziemi czarnej (naszego humusu+czarnej ziemi która została zebrana z pól okolicznych - czyli nie taki czarny czarny czarnoziem, ale ziemia bardzo ładna). Przez ostatnie 2 lata niewiele tam rosło pomijając rogi działki, które nie były ruszane oraz górę humusu.

Chce założyć trawnik. Mam do wyboru:
a/ poczekać aż wzrosna chwaściory, zalać roundapem, poczekać miesiac, zbronowac czy zaorać (ni wiem jak to sie nazywa, sąsiad rolnik nam to zrobi) i posiać trawe
b/ zalać roundapem, poczekac miesiąc, jak coś wzejdzie to zalać jeszcze raz, zbronowac czy zaorać (ni wiem jak to sie nazywa, sąsiad rolnik nam to zrobi) i posiać trawe
c/ zbronowac czy zaorać (ni wiem jak to sie nazywa, sąsiad rolnik nam to zrobi) i posiać trawe bez lania czymkolwiek

Kluczowe znaczenie mają tutaj jeszcze następujące sprawy:
- Mamy 2 psy. Psy 90% czasu spędzają na zewnątrz w kojcu/zagrodzie (okolo 40 m.kw.). najpewniej zmienimy miejsce tego kojca, chcemy w tamtym miejscu też mieć trawnik. Nie wiem jak wygląda sprawa roundup a psy. Przez jaki okres nie mogą wychodzić, etc.
- Pomimo że mieszkamy i teoretycznie jesteśmy tam codziennie, to pawda jest taka ze wychodzimy z domu o 7 a wracamy o 19, w weekendy jesteśmy w większosci na szczęscie w domu. Natomiast codzinna pielęgnacja jest utrudniona
- do obsiania mam jakies 2300 metrów...

Dookołą mojej działki są pola orne, mały lasek 500 metrów od działki a większe lasy ok. kilometr.

Co polecacie?

Czy jak nie zaleję roundapem, to będzie masakro-dramat? Czy to jakoś bez tej chemii da się przeskoczyc?

Na Twoim miejscu wybrałbym wariant A - pozostaje jedynie sprawa psów. Na etykiecie pisze, że nie ma okresu karencji - jednak myślę, że przez 3-4 dni ich nie wypuszczaj na "trawę".

Drugim wyjściem jest tylko zbronowanie powierzchni, zrównanie ziemi i posianie trawy, a po kilku miesiącach opryskać bofixem, by pozbyć się chwastów, które wyrosły.

Mam pytanie, bo generalnie zastanawiam się co w mojej sytuacji będzie najlepsze. Trawnik wysiany pod koniec sierpnia, trochę nam go przewiało i przesuszyło w zeszłym roku. Planuję zrobić dosiewki teraz wiosną. Jesienią daliśmy nawóz jesienny do trawników. Zimą wyglądał nawet ok.

Teraz trawnik wygląda jakby był przesuszony, lekko żółtawy - generalnie nie pada i mam wrażenie, że jest rzadki i lichy. Czy podlewa się trawnik w taką porę roku? W nocy jest minusowo -3, nawet -6 było dziś w nocy.

I teraz pytanie, co zrobić... odżywić najpierw? Czym? Florovitem? Humusem aby polepszyć glebę (jakaś sypka ta czarna ziemia jest nawet szara). Podlać obficie i potem dosiać???

Czy kupić kilka worków ziemi z worka, posypać - dosiać - wałować? Potem jak wzejdzie to nawóz i koszenie?

Proszę pomóżcie...

-jeśli jest długawa - skosić
- wygrabić lekko plastikowym wachlarzem
- posypać ziemią z worka i przegrabić ładnie, trawnik zrobi się ładniejszy
- podlać przed południem
- nawozić dopiero jak trawa zacznie rosnąć czyli jak będzie powyżej 12 stopni i widać że rośnie.

Dziękuję Pani Danusiu,

mam pytanie, dosiewka dopiero jak ruszy już całość, czy teraz z ziemią z worka?

Witam serdecznie, grunt na zalączonym zdjęciu będzie jeszcze równany, na to planuje rozplantować warstwę 10/15cm nawiezionego humusu. Moje pytanie: czy powinienem teraz pryskać roundupem? czy wystarczy jak po równaniu dobrze wygrabie ziemie z korzeni i resztek chwasów, dziekuje i pozdrawiam

Albo przejechać broną rotacyjną i glebogryzarką i na to ziemia, albo spryskać herbicydem i jak chwasty padną, przejechać broną rotacyjną i na to ziemia.