Jana, Anabuko - winogrono dostałam w postaci patyka wczesną wiosną od Irenki.. ukorzeniłam jej sposobem i rośnie i owocuje. Nie wierzyłam,że coś z tego będzie
To czerwiec 2013, puściły korzenie i liście z 15cm patyków.. część patyków po posadzeniu .... zapuściłam i uschły, ale jeden czy dwa przetrwały.... są naprawdę wielkie krzaki.
Focie się skończyły.. mam tylko barbulę... nie ma co fotografować.. zresztą i tak wszytko już pokazywałam po kilka razy... już mi się nie chce powtarzać. ..
Mariusz to kostrzewa .. chociaż denerwuje to ją nawet lubię..
Ice Dance skubię cały czas, bo potrafi być brzydka.. ale jak poskubana to jest ładna.. na pewno nie lubi pełnego słońca.. swoją pod brzozą podlewam.. i trzyma się dzielnie..
Mariusz ja ciągle walczę z brakiem czasu.. cierpliwe czekam.. nie ma nerwówki... dbam o świerczka jak mogę.. jeszcze żyje
Dziś posadziłam darowane hortki i piwonię... ziemia kamień.. porażka.. deszczu dalej nie ma ..
Jesienne klimaty...czyli jarzebiny.. gdzieś brakuje mi foto trzeciej..
Jarzębiny, tak rzadki już widok, a za dziecka pamiętam, jak stada jemiołuszek w nich żerowały. Ostatnie wycięte zostały podczas zarazy ogniowej w latach 90. Szkoda
Teraz nieogrodowo.... ale to lubicie najbardziej...
Ziemia jak kamień.... pogoda brzydka.... a ja przeziębiona.. miałam brać udział w konkursie, ale rozsądek zwyciężył.. zostałam treserką słoni... i zwalę winę na słonia... bał się wody. Dlatego nie startowałam w zawodach chociaż się przebrałam..
Szkoda mi jak diabli ... ale do pracy muszę być zdrowa.. pogoda była kiepska.. odpuściłam..