Gdzieś dopiero co o niej pisałam, muszę przelecieć strony. Odmiana warta uwagi, nie nadaje się absolutnie do cienia bo się wtedy słabo przebarwia a właśnie przepiękne malinowe wybarwienie jest jej głównym atutem

Na pewno Mam nadzieję, że to Babopielka , właściwie to przez Nią zaraziłam się hortensjami szukając informacji na temat mojej pierwszej hortensji Grandiflora. Jej bloga znam chyba na pamięć i wiele godzin spędziłam czytając jej posty odnośnie hortensji ( na konkurencyjnym forum, bo tylko tam można było znaleźć kopalnię wiedzy hortensjowej). Los bywa czasami bardzo przewrotny,nawet w stosunku do naszych pasji. Prawdopodobnie źle wypełniłam formularz zgłoszeniowy i po tygodniowym braku odpowiedzi w złości zapisałam się do Ogrodowiska. A teraz bardzo jestem z tej decyzji zadowolona

śliczne tulipanki

Podobne pytanie zadała dzisiaj Ania, nigdy żadna hortensja bukietowa mi nie zmarzła, dzisiaj obejrzałam wszystko jeszcze raz, jedyne listki porażone przez mróz ma tulipanowiec. Nie martwcie się, hortensje bukietowe mają niesamowite możliwości regeneracyjne, potrafią odbić ze szczątków, troszkę przesunie to tylko termin kwitnienia. Gorzej z ogrodowymi, nie dosyć, że mogą nie zakwitnąć to jeszcze krzaczek ulega oszpeceniu gdy usuniemy uszkodzone pędy. Pozdrawiam