proximko,

podobają mi się główne założenia - sosny i brzozy Uwielbiam! A i do okolicy Ci pasują. Czy to nie tereny PKWŁ ???

tak dokłanie mieszkamy na granicy Parku Wniesień Łódzkich. A do tego mam na razie super bo nie za wielu sąsiadów wokół mnie to i widoki piękne. Tylko sosny za szybko rosną i mi widok powoli zasłaniają. Zapomniałam skrócić im przyrosty. Muszę koniecznie w przyszłym roku.

Sosny i brzózki były pierwszymi naszymi nasadzeniami jeszcze z 2 lata przed budową. To teraz będzie jakieś 6 lat temu.

rzulieta napisał(a)

Nie zapominajmy o koncepcji bo mi to jak coś strzeli do głowy to ją mam ale jak pójdę do ogrodniczego albo szkolki roslin to mi koncepcja pada i wymyslam od nowa. Tak zazwyczaj na predce i potem przynosze i sie drapie w glowe. To sa takie urywki w stylu" cierpienia młodego Woertera"

Koncepcja jak to z koncepcją zmienną jest. Dlatego mam małe założenie że robię w miare całą rabatę od razu. Zeby już nic nie zmieniać. Ale łatwo powiedzieć przy moich kwadratach 3x3m. Gorzej jak są to rabaty wzdłuż ogrodzenia

proximka, o to moje rodzinne okolice
I zdjęcia okolicy właśnie jakoś znajomo wyglądają

No to ciekawa jestem gdzie mieszkasz

proximka, teraz już nie, chociaż odwiedzam oczywiście rodziców
Okolice Kalonki.

U mnie z natchnieniem ostatnio gorzej.

Lamaze to w następnej wsi Jak będziesz w okolicy to zapraszam. Jesteś bardziej zaawansowana może coś doradzisz

Jeszcze raz moja nowa rabatka. Odsunęłam ją od świerków bo jakby urosły to zasłoniły by część roślin. Pomóżcie czy coś zmienić(ustawienie, dodać trawki...)???


Tam gdzie grabie i czerwona poziomica będzie koniec rabaty żwirowej dalej zdejmę ziemię o obsypię korą

ja rzy takich regularnych rabatach chyba bym nie ustawiała roślin w "mijankę" tylko w regularną szachownicę. No i w pozostałe miejsce - tam, gdzie są worki - może coś kwitnącego? Np.szałwie - świetnie kontrastują z żółcią.