Poczytałam trochę i ostatecznie zostawiłam na dnie tę niebieską plastikową skrzyneczkę, nakryłam ją cienkimi patykami i liśćmi, nie postawiłam na palecie, bo doszłam do wniosku, że dżdżownice na pewno nie będą się tam wspinać, gdy kilka metrów dalej, za płotem rozciąga się dzika łąka Ewo, dzięki za czujność, ale bym cierpiała, gdybym musiała znowu przerzucać ...
Poczytałam trochę i ostatecznie zostawiłam na dnie tę niebieską plastikową skrzyneczkę, nakryłam ją cienkimi patykami i liśćmi, nie postawiłam na palecie, bo doszłam do wniosku, że dżdżownice na pewno nie będą się tam wspinać, gdy kilka metrów dalej, za płotem rozciąga się dzika łąka Ewo, dzięki za czujność, ale bym cierpiała, gdybym musiała znowu przerzucać ...
Gosiu, witaj, nie okrywałam klonów, ale klonik ginnala rośnie w zacisznym miejscu przy południowej ścianie tarasu, za kosodrzewiną i pasem cisów, osłonięty od wiatrów zachodnich.
Jesteś z Koła, tak jak Donia i Ania, czyżby Trzecia Siostra ?
Moje róże jednak przezimowały, mają teraz nowe nawadnianie kropelkowe zamiast zraszacza sektorowego:
P.S. nie "krzyczcie" na mnie proszę z powodu maty, im większe będą rośliny tym mniej maty (bo ją powycinam), z 3 stron mamy nieużytki, perz, dzikie turzyce, podagrycznik i podbiał pospolity garną się do ogrodu z każdej strony
W weekend kupiłam donice i bratki (wielkokwiatowe bardzo sfatygowane, drobniejsze nie kwitną jeszcze), kupiłam donice i zasadziłam, czekam, aż się rozrosną
Do bratków dodałam cebulowe (krokusy, przebiśniegi, śnieżyce)