Gdzie jesteś » Forum » Jednoroczne » Petunia/surfinia z nasion

Pokaż wątki Pokaż posty

Petunia/surfinia z nasion

amatorka 12:26, 18 kwi 2017

Dołączył: 20 lut 2017
Posty: 33
Ale super
Basiaw 17:42, 22 kwi 2017


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Ale macie piękne petunie i to z wysiewu, jestem zaskoczona, do tej pory myślałam, że nie ma co się brać za te kwiaty, tylko trzeba kupowac rozsadę. W tym roku już za późno, ale w przyszłym spróbuje sił, bo co roku mnóstwo pieniędzy wydaję na kwiaty na balkony i w donice. Czy ktoś ma może doświadczenie z petuniami z marketów, takimi w 10-pakach, radzą sobie w sezonie? Różnica w cenie jednak spora, ale trochę się obawiam, czy się na nich nie 'przejadę', do tej pory zawsze kupowałam w ogrodnictwie.
Jeśli ktoś ma doświadczenie z marketowymi petuniami, to będę wdzięczna za podzielenie się nim.
Pozdrawiam
____________________
Nasz mały, zielony świat
zoja 19:47, 22 kwi 2017


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Anka kiedy Ty wysiałaś swoje? pamiętasz?
moje po ziemiórkach stanęły w miejscu - mam je jeszcze, ale nie rokują...

Basiaw ja wcześniej kupowałam te 10-paki z marketów i w tym roku też już kupiłam. Radzą sobie - tylko musisz je nawozić. Poczują ciepło i słońce to szybko ruszą.
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Basiaw 15:53, 23 kwi 2017


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
zoja napisał(a)
Anka kiedy Ty wysiałaś swoje? pamiętasz?
moje po ziemiórkach stanęły w miejscu - mam je jeszcze, ale nie rokują...

Basiaw ja wcześniej kupowałam te 10-paki z marketów i w tym roku też już kupiłam. Radzą sobie - tylko musisz je nawozić. Poczują ciepło i słońce to szybko ruszą.


Dzięki Zoja za odpowiedź, to spróbuję, dam im szansę, bo na próbę z sianiem już całkowicie za późno.
Przeglądając wątek widzę nawracający temat ziemiórek, że wybitnie szkodzą petuniom Czyli trzeba być bardzo czujnym a i tak, z tego co czytam trudno uniknąc strat.
____________________
Nasz mały, zielony świat
zoja 16:13, 23 kwi 2017


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Basiaw napisał(a)


Dzięki Zoja za odpowiedź, to spróbuję, dam im szansę, bo na próbę z sianiem już całkowicie za późno.
Przeglądając wątek widzę nawracający temat ziemiórek, że wybitnie szkodzą petuniom Czyli trzeba być bardzo czujnym a i tak, z tego co czytam trudno uniknąc strat.


Basiu one mi zjadly wszystkie wysiewy - nie maja ulubionych smakow i wredoty nie odpuszczaja - kuracje trzeba powtarzac.
Potem sialam drugi raz ale na petunie bylo za poxno. A te z drugiego siania i drugiej bitwy ziemiorkowej po prostu sa tyci i nie rosna. Trzymam dla eksperymentu czy cos z nich bedzie.
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Basiaw 07:17, 24 kwi 2017


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
zoja napisał(a)


Basiu one mi zjadly wszystkie wysiewy - nie maja ulubionych smakow i wredoty nie odpuszczaja - kuracje trzeba powtarzac.
Potem sialam drugi raz ale na petunie bylo za poxno. A te z drugiego siania i drugiej bitwy ziemiorkowej po prostu sa tyci i nie rosna. Trzymam dla eksperymentu czy cos z nich bedzie.


Ziemiórki, to w formie dorosłej takie mini muszki, które widać np. przy podlewaniu kwiatów doniczkowych? Co one wlaściwie żrą i kiedy - owady dorosłe czy larwy? W ziemi niszczą korzenie siewek czy od góry wcinają, części zielone? W domu co roku mam rozsadę pomidorów, ale tej mi jeszcze nigdy nic nie zeżarło, może pomidorów nie lubią?
____________________
Nasz mały, zielony świat
zoja 07:35, 24 kwi 2017


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Basiaw napisał(a)


Ziemiórki, to w formie dorosłej takie mini muszki, które widać np. przy podlewaniu kwiatów doniczkowych? Co one wlaściwie żrą i kiedy - owady dorosłe czy larwy? W ziemi niszczą korzenie siewek czy od góry wcinają, części zielone? W domu co roku mam rozsadę pomidorów, ale tej mi jeszcze nigdy nic nie zeżarło, może pomidorów nie lubią?


Tak, a najszkodliwsze sa w formie larw - zjadaja korzenie a potem chyba co jest - zobacz tu im fotke zrobilam: http://www.ogrodowisko.pl/watek/6521-ukojenie?page=404#post_5
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
amatorka 16:57, 24 kwi 2017

Dołączył: 20 lut 2017
Posty: 33
Czy mogę wynieść surfinie do nieogrzewanego tunelu? Nie wiem jaką znoszą najniższą temperaturę.
Czy lepiej jeszcze wstrzymać się, bo wiosna w tym roku nie dopisuje? Noce są zimne, w dzień też niezbyt ciepło.
Basiaw 17:09, 24 kwi 2017


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
zoja napisał(a)


Tak, a najszkodliwsze sa w formie larw - zjadaja korzenie a potem chyba co jest - zobacz tu im fotke zrobilam: http://www.ogrodowisko.pl/watek/6521-ukojenie?page=404#post_5



Obrzydliwość Nigdy czegoś takiego u siebie nie widziałam, wybitne paskudztwo. mam zółte tablice lepowe, kontrolnie ulokuję przy kwiatach i rozsadach, zobaczę, czy coś się będzie łapać. Szczerze współczuję, tyle planów na letnie kwiaty a tu robale rozsadę załatwiły
____________________
Nasz mały, zielony świat
MariuszG 23:40, 24 kwi 2017

Dołączył: 11 wrz 2016
Posty: 538
Amatorko, po wyniesieniu do nieogrzewanego tunelu petunie pewnie przyhamują ze wzrostem i będą stać w miejscu aż do drugiej połowy maja. Ale warto by zacząć je hartować już w cieplejsze dni. Jeśli jest taka możliwość to lepiej byłoby wstrzymać się do początku maja, kiedy pogoda się jakoś ustabilizuje.
Basiu, żółte tablice lepowe są chyba najlepsze na ziemiórki. Swoje rośliny domowe podlewałem mospilanem, ale po miesiącu albo dwóch muszki pojawiały się na nowo. Nie ma chyba sensu lać chemii
____________________
Pozdrawiam Mariusz Stary ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies