Zoju siałam 27 stycznia- co roku tak wysiewam.
Moje już też proszą się o ciepłe dni na dworze. Najchetniej wysadziłabym już, ale nie będę ryzykować, bo korytko, czy donicę można schować a na ten mój kwietnik wchodzi przeszło 100 sadzonek.
Kolejny kolorek się ukazał:
Czerwona tworzy w bólach bo słoneczka jak na lekarstwo
Z odmianowych czekam jeszcze na żółte. Reszta to będzie kolorystyczna niespodzianka mix.
Gotowe do wysadzenia: