To i ja chciałabym dodać swoje doświadczenia.
Doświadczenie ogrodnicze zaczęłam zbierać w tym sezonie, więc nawet nie powiedziałabym, że raczkuję, a pełzam.
Pod drzewami zajrzałam pod włókninę. I zerwałam ją natychmiast. Oto co znalazłam:
grzyby (w zeszłym roku znalazłam pod tymi drzewami prawdziwka, więc to może one?)
pleśń
korzenie brzóz na wierzchu
korzenie host na wierzchu
Aż poszłam po aparat, żeby Wam pokazać.
Włóknina była aż przyklejona do podłoża.
Zerwałam. I znalazła się tu
Barwinki korzenie miały na wierzchu
Hortka i jej ponad metrowe korzenie
Nie trzeba być wielkim ogrodnikiem, żeby to dostrzec moim skromnym zdaniem.
Przyznam, że jak ją kładłam przemknęło mi przez myśl, że jeśli chwasty się nie przebiją to jak rośliny mają się rozrastać. Przecież nie da się ich ukierunkować tylko na wyciętą mniejszą lub większą dziurę.
Ale wtedy dałam się nabrać na slogan "Jedzmy g..., miliony much nie mogą się mylić". Mam jeszcze dwie nietknięte rolki w garażu i nawet na same chwasty na nieosadzonych rabat jej nie użyję.