Gdzie jesteś » Forum » Wrzosowate » Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - sadzenie i pielęgnacja

maggra 22:20, 02 lip 2014

Dołączył: 01 lip 2014
Posty: 89
Dziękuje za rady

Pzdr
____________________
Aga 12:30, 07 lip 2014


Dołączył: 30 lis 2012
Posty: 732
Witam mam pytanie czy dwuletnie rozaneczniki moge przesadzic z gruntu do duzych donic?
____________________
Nowe miejsce nowy ogród
kachat 16:35, 12 lip 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Nie mogę znaleźć informacji, którą gdzieś tam kiedyś przeczytałam, co oznaczają pofalowane blaszki liściowe u różanecznika, u którego nie widać żadnych innych objawów. To był chyba niedobór czegoś tam, ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć... Ktoś wie..?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Malgosik 16:49, 12 lip 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
kachat napisał(a)
Nie mogę znaleźć informacji, którą gdzieś tam kiedyś przeczytałam, co oznaczają pofalowane blaszki liściowe u różanecznika, u którego nie widać żadnych innych objawów. To był chyba niedobór czegoś tam, ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć... Ktoś wie..?


wydaje mi się że chodzi o zasolenie, czyli przenawożenie, które często się pojawia po nawożeniu gdy pH gleby jest nieodpowiednie
____________________
Ogród na glinie
herbi 10:47, 15 lip 2014

Dołączył: 15 lip 2014
Posty: 15
Witam

ponad miesiąc temu uratowałam tego, a w zasadzie 2 rh, przed wyrzuceniem.
Rosły w trawniku, bez opieki i były częścią tzw. zieleni miejskiej. Zółte praktycznie były wszystkie liście, kilka przekwitłych kwiatów.
Wykopałam nieboraka i znalazłam informację, że to odmiana Old Port.
Zasadzone zostały wg zamieszczonych tu informacji, kwaśny torf, kora, ziemia rodzima; obsypane z wierzchu korą, igliwiem, szyszkami. Podlewam deszczówką, liście opryskiwałam magoczną siłą, niewielką ilością tego nawozu tez podlałam. Ph z wczoraj 5,5 - 6.
Ma sporo nowych listków, niestety dobrze nie wygląda. Ile czasu minie by powrócił do zdrowia i co mogę jeszcze zrobić? Dziękuję za wszelkie rady.







____________________
Ozz 11:21, 15 lip 2014


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Jeśli ma za dużo słońca, a teraz upały, to można go ocienić np. białą włókniną lub kawałkiem firanki... czasami tak robię z młodymi nasadzeniami, które wykonujemy latem. Sprawdź czy nie jest za głęboko posadzony, dobrze by był na lekkiej ,,górce"... Drobniejszą korę też można mieszać im z ziemią w trakcie sadzenia, bo uwielbiają rosnąć w ,,paprochach".

Możesz jeszcze posadzić obok kilka sztuk np. borówki brusznicy - ona podobno często ma w korzeniach tę mikoryzę (grzybka), która jest odpowiednia także dla Rh i to im sprzyja.

A tak to na pewno jeszcze kwestia czasu...
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
Toszka 00:27, 16 lip 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
To ewidentne braki żelaza i magnezu...
Różanecznikom najbardziej potrzeba kwaśnej ziemi liściowej. Przy sadzeniu w torfie skazani jesteśmy na zasilanie różanecznika nawozami.
W mieszance jaką zastosowałeś brakuje obornika, przekompostowanych liści i takiegoż igliwia. Ściółka z kory, igliwia i szyszek odcina korzeniom dopływ powietrza. Rodkom ściółka praktycznie nie jest potrzebna, a często wadzi
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
herbi 07:40, 16 lip 2014

Dołączył: 15 lip 2014
Posty: 15
Dzięki za rady
tej śiółki to przy korzeniu obecnie niewiele, trochę igieł i 1 warstwa szyszek, niezbyt gęsto; dałam ją mimo wszystko by ziemia zbyt szybko nie parowała bo niestety ma dużo słońca. Obornik postaram się załatwić jak najszybciej, faktycznie jego zabrakło w tej mieszance; teraz będzie można jeszcze go dodać? Z tego co czytałam raczej na jesieni się nim okłada?
Ze mnie "ogrodnik" 1-sezonowy dopiero; czytam wszystko co piszecie i dopiero sie uczę (a z racji ilości przyjętnych informacji mam mętlik w głowie).
Brak żelaza sama zdiagnozowałam, ale bałam się, że czyniąc kolejne kroki samodzielnie, bardziej mu zaszkodzę niż pomogę. Czyli chelat żelaza mam mu podać? A jak podać mu magnez?

Jeszcze pytanie o zasolenie, rósł on przy chodniku i rokrocznie trafiał w jego okolice śnieg z solą. Czy roslina mimo to da sobie teraz radę?

Jak się okazuje czasem chcąc pomóc nic z tego nie wychodzi
____________________
agam 10:05, 16 lip 2014


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 2252
kachat napisał(a)
Nie mogę znaleźć informacji, którą gdzieś tam kiedyś przeczytałam, co oznaczają pofalowane blaszki liściowe u różanecznika, u którego nie widać żadnych innych objawów. To był chyba niedobór czegoś tam, ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć... Ktoś wie..?

A może to taka odmiana "Nova Zembla"?.
____________________
Aga i Ogródek Agam
herbi 22:47, 16 lip 2014

Dołączył: 15 lip 2014
Posty: 15
Dzięki za zaglądnięcie
czyli tak:
brak magnezu- siarczan magnezu, z tego co tu wyczytałam- ale oprysk czy podlewać?
brak żelaza- chelat żelaza;
Obornik załatwiony, nie wiem jeszcze czy nie będzie swieży, u rolnika dopiero się dowiem
I teraz pytanie, czy mam go znów przesadzać? ten obornik pod korzeniem być musi, czy mogę z boku trochę ziemi przemieszanej z tym dobrodziejstwem powymieniać, a on już sobie pobierze co mu będzie potrzebne?

Pytam i zawracam głowę, bo on biedny i nie chcę mu zaszkodzić, tu same mądre głowy i pasjonaci, więc liczę na potwierdzenie tylko czy mój plan jest dobry.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies