Jeszcze myślę o Agambizu...
To taki typowy błąd / wcale się zresztą nie dziwię że jest popełniany/ ale
ku przestrodze! - robi się ciepło, soki zaczynają krążyć w roślinie a ona więdnie, wygląda jakby miała za mało wody - więc się ją podlewa a na to tylko czeka ten paskud - ciepło i pełno wody... atak następuje w wodzie - wtedy uzyskuje odpowiednią ruchliwość.
Zanim się zacznie podlewać - najlepiej włożyć palec w ziemię tak jak w doniczkę przy kwiatkach domowych się robi. Jak ma wilgotno a wygląda jakby wiądł - coś jest nie tak.
Właściciele gliniastych słabo przepuszczalnych gleb - to jest Wasz największy wróg
phytophthora cinnamomi
Tutaj pięknie zjadł olbrzymią trawę w buszu
http://www.flickr.com/photos/87791108@N00/296840946/