Mam nadzieję, że kiedyś będzie przypominał ogrody angielskie Jeszcze dużo pracy przede mną i czasu na wzrost roślin, ale już wstępnie zadowolona jestem z tego, co mam
.
Irenko, sama nie widziałam z tak bliskiej odległości. U mnie w ogrodzie co raz spotykam jakieś ciekawe ptaki - bliskość lasu sprzyja temu, że jest dużo ciekawych gatunków. Mam też dzięki temu piękne poranki, bo niesamowity śpiew ptaków budzi mnie wczesnym świtem.
W ogrodzie wszystko rośnie pełna parą, zwłaszcza chwasty, które codziennie dzielnie pielę . Rabatki oczyszczone, ale wystarczy trochę deszczu, słońca i po zakończeniu jednego plewienia zaczyna się kolejne. Zakwitły nareszcie pierwsze tulipany
również te, które sadziłam wśrodku zimy, po świetach Bożego Narodzenia
rabata symetryczna po lewej stronie ogrodu już się tworzy - tutaj fotka w trakcie prac w ostatnich dniach:
Na razie wykorzystuję rośliny z ogrodu - dzielę, część przesadzam i sporo się już tego uzbierało. Będę musiała dokupić trochę nowych odmian róż, piwonii i irysów, co już mnie cieszy niezmiernie na kwitnienie w kolejnym sezonie. Muszę dobrze przemyśleć nasadzenia
Monic, jestem oczarowana. Piękne zmiany. Ten ogród angielski już jest! A poniższe zdjęcie - świetny pomysł przy różance. Widzę też, że placyk z kostki, co go sama układałaś trzyma się!
Chciałam dopytać o Twoje cisy w odmianie "Fastigiata', które masz posadzone. Jakiej są wysokości teraz, w jakiej odległości od siebie i jak one rosną?