Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "miskant"

Glina i zielsko 01:15, 18 cze 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5403
Do góry
Myślę, że wcale nie masz tak dużo miejsca na te nasadzenia, które wymieniłaś.
Mam rabatę 13,0 x 8,5 m, na której posadziłam 5 krzewów, 2 drzewka, 2 piórkówki 'Magic', 3 trzcinniki Brachytricha, 5 miskantów, 10 Seslerii heufleriana, 5 Seslerii jesiennych, 1 miłkę i byliny. Do tego jest tam 16 m2 suchego stanowiska z palczatkami na nadsypanym pagórku. Ciasno jest i będę rozsadzać, a rabatę powiększać.

Ja oczywiście napiszę co wiem o trawach Może ci się przyda. Nie wiem co o tych, które wymieniasz wiesz, więc...

Piórkówka japońska 'Moudry' to jedna z najpóźniej „budzących się" traw na wiosnę. Odmiana o najładniejszych liściach spośród wyselekcjonowanych kultywarów Pennisetum alopecuroides.
Oryginalna 'Moudry' w Polsce nie zakwita lub bardzo skąpo, ponieważ jej termin kwitnienia to IX-X, a wtedy już jest u nas dla niej zbyt zimno. Może teraz, gdy klimat się ociepla zacznie kwitnąć.
Pod nazwą 'Moudry' zazwyczaj (w Polsce) sprzedawana jest odmiana 'Black Beauty' - niewiele odbiegająca od „prawdziwej" 'Moudry. Więc jeśli twoja 'Moudry' kwitnie, to masz 'Black Beauty'.
Dla porównania:
'Moudry' / 'Black Beauty'
Pokrój: fontannowy / fontannowy
Wysokość kępy liści: 0,5–0,6 m / 0,5–0,7 m
Wysokość z kwiatostanami: 0,7–0,9(1) m / 0,8–1,0 m
Charakterystyka liści: bardzo ciemnozielone, szerokie, bardzo łukowate (wykładające się), błyszczące / ciemnozielone, łukowate
Charakterystyka kwiatostanów: purpurowobrązowe, puszyste, wyraźnie ponad kępą / bardzo ciemne (prawie czarne), okazałe, puszyste.
Cokolwiek masz, to jeśli chcesz by pokrój był widoczny, musisz każdej piórkówce przeznaczyć miejsce o średnicy minimum 1,2 m.

Miskant 'Red Chief' jest wprawdzie niski (kępa liściowa do 1,0 m, a z kwiatostanami nieco ponad 1,2 m), ale... miskanty nawet małe budują duże kępy, więc po 2-4 latach w gruncie będzie budował kępę liściową o średnicy ponad 1,0-1,2 m. Na dodatek kępa tworzy podczas kwitnienia trapez sporo rozszerzający się u góry.
Tak jak z piórkówkami, jeśli mają pokazywać pokrój, to rezerwuj im nawet 1,5 m średnicy na każdą kępę.

Carex montana – rodzima turzyca gęstokępkowa, która dorasta do 30 cm wysokości i tworzy zwartą kępę przewieszających się wąskich liści. Kwitnie od kwietnia. Nadaje się jako okrywowa na glebach lekkich, zasadowych, umiarkowanie wilgotnych. Zaletą jest, że dość dobrze znosi czasową suszę.
Być może masz odmianę Carex montana 'Raureif', która ma paskowane liście. O ile gatunek dobrze radzi sobie na słońcu, to odmiana sprawdzi się najlepiej na zacienionych stanowiskach.

Carex morrowii (turzyca Morrowa) 'Vanilla Ice' jest zimozielona. Jest doskonała jako okrywówka, bo jest EKSPANSYWNA (!) Szybko rozrasta się rozłogami. Tworzy bardzo gęste kępy z paskowanych (zielone z żółtokremowym marginesem), waskich, lancetowatych liści, które łukowato przewieszają się na wszystkie strony. Dorasta do 40 cm wysokości. Kwitnie w kwietniu. Kwiaty są rozdzielnopłciowe. Najpierw rozwijają się położone niżej kwiaty żeńskie, później położone wyżej kwiaty męskie. Jest odporna na choroby i szkodniki. Lubi przeciętną glebę ogrodową, przepuszczalną i umiarkowanie wilgotną. Nie ma wymagań co do odczynu gleby. Preferuje stanowiska półcieniste, osłonięte zimą od słońca i wysuszającego, zimnego wiatru. W mroźne, bezśnieżne zimy liście mogą przemarzać, ale po przycięciu szybko odrastają.

Seslerie ...rozumiem, że chodzi o Seslerie autumnalis (jesienną). No, z tą trawką nie ma problemów. Równie dobrze wygląda posadzona pojedyńczo, jak łanowo. Jest dobra i na słońce, i do lekkiego półcienia. W słońcu jest bardziej limonkowa. Lepiej się wybarwia na glebach zasadowych.
Kępa liściowa dorasta do 40 cm. Kwitnie w sierpniu. Ma małe wymagania – rośnie dobrze na glebach przeciętnych, a nawet na słabszych i piaszczystych. Jest odporna na okresowe susze. Zdarza się, że zielony kolor utrzymuje nawet zimą.
Szybko zaczyna wegetację na wiosnę i zielone liście pojawiają się już w marcu. Dlatego cięcie najlepiej przeprowadzić w marcu nisko przy ziemi. W sierpniu warto seslerie przyciąć, żeby usunąć kwiatostany. Wtedy dłużej utrzymuje ładny kolor jesienią.
Powinno się Seslerie sadzić w odległości 50 cm jedna od drugiej.
W Gąszczu u Tess 19:39, 14 cze 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12460
Do góry
Ogłoszenie parafialne:


Oddam wieeeeeelką kępę miskanta Morning Light.


Teraz. W sensie - nie na jesieni.
Zagłusza mi stożek cisowy. Jeśli go teraz nie usunę, stożek będzie całkiem łysy z jednej strony.
Podzielę się doświadczeniem (sprawdzonym), jak sprawić, by po podzieleniu teraz się przyjął.

Nie wysyłam, odbiór wyłącznie osobisty. Miskant to roślina
Glina i zielsko 21:48, 02 cze 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 12181
Do góry
pestka56 napisał(a)
Same róże chcesz tam sadzić, czy może z czymś na dokładkę?

Jak chciałabyś zestawiać róże? Ze względu na:
1. kształt krzewów;
2. wysokość krzewów;
3. kolor kwiatostanów;
4. termin atrakcyjności (czyli głównie okres kwitnienia).
Kształt i wysokość jako kryteria mogą prowadzić do chaosu, powstania kolorowego „śmietniczka".
Myślę, że najlepszym kryterium są KOLORY (skorzystałam ze ściągawki) – na przestrzeni wieków próbowano różnych wariantów i dziś przyjmuje się 3 metody, opierające się o tzw. „koło barw":
1. monochromatyczną czyli zestawianie razem odcieni tej samej barwy (np. jasnożółty, żółty i ciemnożółty)
2. analogiczną czyli zestawianie barw położonych obok siebie w kole barw (np. żółty, żółtozielony i zielony)
3. komplementarną czyli zestawianie razem barw położonych na przeciwko siebie w kole barw (np. czerwony i zielony, żółty i fioletowy, niebieski i pomarańczowy).


Róże są wiosną nieatrakcyjne aż do czerwca. Oczywiście zimą też nie ma się czym zachwycać.
Ja by je czymś dopełniła Jak to ja ... trawami i turzycami, bo:
– przysłonią gołe pędy i zapewnią kompozycjom trochę atrakcyjności zimą i wiosną;
– ochronią też przed przemarzaniem.
Sprawdzą się gatunki zimozielone, zwłaszcza niskie, które można traktować jako „okrywowe".
Najlepszymi partnerami dla „królowych" mogą być trawy wyprostowane – odmiany trzcinnika ostrokwiatowego (Calamagrostis acutiflora), prosa rózgowatego (Panicum virgatum), trzęślic (Molinia) i fontannowe, te średnie oraz niskie „długolistne" turzyce, np. włosista (Carex comans) czy sabińska (Carex sabynensis).
Pięknym dodatkiem mogą być odmiany o kwiatostanach niczym mgiełki, np. śmiałek darniowy (Deschampsia caespitosa), odmiany miłki (Eragrostis), długie, falujące ości ostnicy Jana (Stipa joannis) lub ostnicy włosowatej (Stipa capillata).

Trawy mają kolory ulistnienia (znowu skorzystałam ze ściągawki):
niebieskawy, np. sesleria błotna (Sesleria caerulea) czy proso rózgowate (Panicum virgatum) 'Heavy Metal' będa współgrały z różami o kwiatostanach pomarańczowych;
białawy, np. turzyca sabińska (Carex sabynesis) 'Thinny Thin' czy miskant (Miscanthus) 'Variegatus' będa współgrały z różami o kwiatostanach czerwonych;
żółtawy, np. hakonechloa smukła (Hakonechloa macra) 'Aureola' czy turzyca sztywna (Carex elata) 'Aurea' będa współgrały z różami o kwiatostanach bordowych;
czerwonawy a nawet fioletowy, np. imperata cylindryczna (Imperata cylindrica) 'Red Baron' czy palczatka Gerarda (Andropogon gerardii) będa współgrały z różami o kwiatostanach łososiowych;
brązowawy, np. turzyca włosista (Carex comans) czy turzyca Buchanana (Carex buchananii) będa współgrały z rózami o kwiatostanach żółtych.


Kasia róże mają być gwiazdami.

Mój główny ogród znajduje się obok domu po prawej. Widze go z podjazdu, malutki kawałek z tarasu i z jednego okna.

Chce róże, drzewa, cisy jako zimozielone.
Z wypełnieniem drobnicą trawiastą i bylinami się uporam w przyszlym sezonie. Mam sporo tej drobncy.

Chce rozlokować róże i drzewa. Obwódka rabaty będzie chyba z seslerii.

A róże już podzieliłam w poście kolorami.

Kasiu Twoja wiedza jest imponująca.

Glina i zielsko 21:03, 02 cze 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5403
Do góry
Same róże chcesz tam sadzić, czy może z czymś na dokładkę?

Jak chciałabyś zestawiać róże? Ze względu na:
1. kształt krzewów;
2. wysokość krzewów;
3. kolor kwiatostanów;
4. termin atrakcyjności (czyli głównie okres kwitnienia).
Kształt i wysokość jako kryteria mogą prowadzić do chaosu, powstania kolorowego „śmietniczka".
Myślę, że najlepszym kryterium są KOLORY (skorzystałam ze ściągawki) – na przestrzeni wieków próbowano różnych wariantów i dziś przyjmuje się 3 metody, opierające się o tzw. „koło barw":
1. monochromatyczną czyli zestawianie razem odcieni tej samej barwy (np. jasnożółty, żółty i ciemnożółty)
2. analogiczną czyli zestawianie barw położonych obok siebie w kole barw (np. żółty, żółtozielony i zielony)
3. komplementarną czyli zestawianie razem barw położonych na przeciwko siebie w kole barw (np. czerwony i zielony, żółty i fioletowy, niebieski i pomarańczowy).


Róże są wiosną nieatrakcyjne aż do czerwca. Oczywiście zimą też nie ma się czym zachwycać.
Ja by je czymś dopełniła Jak to ja ... trawami i turzycami, bo:
– przysłonią gołe pędy i zapewnią kompozycjom trochę atrakcyjności zimą i wiosną;
– ochronią też przed przemarzaniem.
Sprawdzą się gatunki zimozielone, zwłaszcza niskie, które można traktować jako „okrywowe".
Najlepszymi partnerami dla „królowych" mogą być trawy wyprostowane – odmiany trzcinnika ostrokwiatowego (Calamagrostis acutiflora), prosa rózgowatego (Panicum virgatum), trzęślic (Molinia) i fontannowe, te średnie oraz niskie „długolistne" turzyce, np. włosista (Carex comans) czy sabińska (Carex sabynensis).
Pięknym dodatkiem mogą być odmiany o kwiatostanach niczym mgiełki, np. śmiałek darniowy (Deschampsia caespitosa), odmiany miłki (Eragrostis), długie, falujące ości ostnicy Jana (Stipa joannis) lub ostnicy włosowatej (Stipa capillata).

Trawy mają kolory ulistnienia (znowu skorzystałam ze ściągawki):
niebieskawy, np. sesleria błotna (Sesleria caerulea) czy proso rózgowate (Panicum virgatum) 'Heavy Metal' będa współgrały z różami o kwiatostanach pomarańczowych;
białawy, np. turzyca sabińska (Carex sabynesis) 'Thinny Thin' czy miskant (Miscanthus) 'Variegatus' będa współgrały z różami o kwiatostanach czerwonych;
żółtawy, np. hakonechloa smukła (Hakonechloa macra) 'Aureola' czy turzyca sztywna (Carex elata) 'Aurea' będa współgrały z różami o kwiatostanach bordowych;
czerwonawy a nawet fioletowy, np. imperata cylindryczna (Imperata cylindrica) 'Red Baron' czy palczatka Gerarda (Andropogon gerardii) będa współgrały z różami o kwiatostanach łososiowych;
brązowawy, np. turzyca włosista (Carex comans) czy turzyca Buchanana (Carex buchananii) będa współgrały z rózami o kwiatostanach żółtych.
Ogród w malinówkach 18:38, 02 cze 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 5052
Do góry
An_na napisał(a)
Bardzo ładnie. Kora daje efekt. Jak to wszystko bujnie, będzie cudnie.
Fajnie, że nic nie podeptałeś po grillu
W sumie tak, bo te szałwie są jeszcze młode, niektóre mają 2 pędy tylko. Miskant też potrzebuje czasu.

No uparty jestem, do ciemnej nocy sypałem korę. Ale bardzo dobrze, bo dziś mieliśmy gości i nie musieli oglądać kartonów
Anna i Ogród 2 16:05, 02 cze 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8524
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)


Z tego co pokazujesz, to miałam wrażenie, że tam za ciemno na trawy generalnie. To może turzyce Raureif? Ale to dużo niższe niż miskant. W cieniu dużo fajności rośnie. Na pewno wymyślisz coś fajnego.

Na pewno coś znajdę
Teraz to już od April mogę coś ściągnąć żeby ten pas rozjaśnić lub urozmaicić
Anna i Ogród 2 14:56, 02 cze 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42274
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)


Z tego co pokazujesz, to miałam wrażenie, że tam za ciemno na trawy generalnie. To może turzyce Raureif? Ale to dużo niższe niż miskant. W cieniu dużo fajności rośnie. Na pewno wymyślisz coś fajnego.


Ale jasnych, wysokich traw nie ma.
Też szukałam kilka lat... i zrezygnowałam.
Posadziłam ML i stoją w miejscu... na wysokości kolan
Anna i Ogród 2 14:53, 02 cze 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10796
Do góry
Makao napisał(a)

Tylko on niższy, bardziej rozłożysty i zielony z liści a ja potrzebuję jasnego koloru.
Brachytricha mam u siebie i mocno się sieje. Mam masę siewek i sadzonek.


Z tego co pokazujesz, to miałam wrażenie, że tam za ciemno na trawy generalnie. To może turzyce Raureif? Ale to dużo niższe niż miskant. W cieniu dużo fajności rośnie. Na pewno wymyślisz coś fajnego.
Ogród w malinówkach 14:27, 02 cze 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 5052
Do góry
Na ziemię poszły kartony, zużyłem cały zapas.

Miskant ledwo widoczny z daleka, bo taki maluch - z podziału w kwietniu.

Rabata wyściółkowana od razu lepiej wygląda.

Anna i Ogród 2 13:35, 02 cze 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8524
Do góry
ElzbietaFranka napisał(a)



Kiedyś z Rosarium dostałam w donicach same patyki i jeszcze rozsypane po całej paczce. Zadzwoniłam do nich to odpowiedziała, że to są róże do ukorzeniania a nie do posadzenia od razu w glebie.

Od kilku lat kupuje róże jesienią z odkrytym korzeniem w Flirib... I są pierwszej klasy. Jestem bardzo zadowolona.

Wiosna róże to są te które im się nie sprzedały jesienią. Dołują je w ziemi a w lutym doniczkuja. Jeżeli jest ładna pogoda to wszystko ok. Ale jeżeli zimno to późno startują. Donice są pod folią nie ogrzewane.

Kasia Pestka napisała prawdę. Żaden miskant nie będzie dobrze rósł w cieniu czy półcieniu. To trawy genetycznie ciepłolubne.
Mam tyle traw i żadna nie posadzona w cieniu, a tak bym chciała je posadzić są piękne.

Jeszcze odnośnie piwonie można taki stojak spleść z wierzby. Końcówki podpalić, aby korzeni nie wypuściły.

Nie mam dostępu do wierzb. Muszę coś metalowego ogarnąć.
Miskanty muszę zabrać. Niestety
Anna i Ogród 2 13:25, 02 cze 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8524
Do góry
pestka56 napisał(a)
Muszę napisać częściową odpowiedź na to co piszesz, Aniu, bo za chwilę zapomnę czytając kolejne wpisy Potem edytuję i dopiszę jak coś jeszcze mi się rzuci do głowy.

RÓŻA – jeśli powtarza kwitnienie to na pewno nie jest to Sympathie, bo ona nie powtarza kwitnienia. Choć Zielono Zakręceni piszą, że kilka kwiatów później daje. U mnie nigdy nie powtarzała przez 12 lat.
https://zielonozakreceni.pl/forum/roze/5441-roza-rosa-sympathie
Moja na Pintereście: https://pl.pinterest.com/pin/413064597057759664/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597086910791/

'Variegatus' – żaden miskant nie jest tak naprawdę trawą do półcienia. To są wybitni słońcoholicy. Jeśli sprzedawca pisze o półcieniu, to tylko pod klientów, bo ludzie koniecznie chcą miskanty sadzić w nawet w cieniu. Bez słońca miskanty rosną słabiej. Na stałe posadzone w cieniu po prostu z czasem marnieją. W półcieniu słabiej rosną, słabiej kwitną.
O miskantach jest oczywiście mnóstwo w Przewodniku nr 2 na Trawy Ozdobne (na fb https://www.facebook.com/groups/trawyozdobne/learning_content/?filter=665739421979321&post=733632678260007) – „Trawy i turzyce tolerujące niedobór światła”. Autor tego artykułu eksperymentował z sadzeniem traw w różnych warunkach. Kopiuję fragment, gdzie podane jest kilka odmian, które można wg niego ryzykować w półcieniu. „W lekkim ocienieniu, świetnie sobie radzi grupa niższych odmian miskanta chińskiego, wg niektórych klasyfikacji ujmowanych jako Miscanthus oligostachyus. Łatwo je rozpoznać po lekko jakby „sfalowanych” liściach”, mniej wyraźnym „żebrze” oraz czerwonawej jesiennej kolorystyce. Można tu zaliczyć m.in. 'Purpurascens', 'Hercules' czy 'Afryka'. Autor próbował, z pozytywnym skutkiem, sadzenia innych kultywarów pod przerzedzonym okapem drzew - 'Nanus Variegatus', 'Silberspinne' oraz miskanta olbrzymiego (Miscanthus giganteus). Tego ostatniego w formie żywopłotu częściowo przysłoniętego orzechem. Osiągnał niższe rozmiary (do około 2 m wysokości) i wyraźnie wolniej przyrastał w stosunku do pozostałej części. Ale nie ujmowało mu to ani funkcjonalności ani uroku. Bezspornym faktem jest, że rośliny te zakwitają, w takich warunkach, później. Także są wrażliwsze na wyleganie pod mokrym śniegiem.

Leżące PIWONIE – taki pomysł mam zapisany na pinterest https://pl.pinterest.com/pin/413064597081928849/


Mam większość róż kupione w RosaĆwik. Raz zamawiałam „hurtowo” 70 sztuk i wtedy połowa przyszła w oryginalnych doniczkach od Kordesa. Kupowałam też u Ćwików z gołym korzeniem. Nie miałam z nimi nigdy żadnego kłopotu. No, chyba, że sama zawiniłam i szlag mi trafił 2 krzewy. Tu mam najwięcej zdjęć https://pl.pinterest.com/pestka56/garden-in-my-garden/2016/, ale one co roku tak kwitły do zeszłego roku. W zasadzie wszystkie te odmiany kwitną cały sezon, tzn. po pierwszym kwitnieniu absolutnie szalonym, potem nieco słabiej, ale niektóre aż do przymrozków. Nie wiem jeszcze jak będzie w tym roku, bo wszystko mi w ogrodzie słabiej kwitnie.

Kasia jak zwykle wiele cennych uwag

Muszę zatem te miskalu zabrać z Cienia. Jest ich 10 więc sporo.
W takim razie mam cały pas na cieniste rośliny. Miskanty Variegatus miały rozjaśnić ten ciemny zakątek i fajnie się sprawdzał. Długo myślałam co tam wsadzić i teraz muszę od nowa

Ten pomysł na piwonie znam ale nie mam dostępu do takich witek a i ta piwonia jest bardzo wysoka. Musiałabym mieć te gałęzie długości 2m.
Potrzebna jest pergola

Dziękuję za opinię sklepu. Napisałam do nich z prośbą o zdjęcie sadzonek.
Anna i Ogród 2 12:39, 02 cze 2024


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15033
Do góry
Makao napisał(a)
U kogoś ostatnio była rozmowa o sklepach internetowych z różami
Nie mogę sobie przypomnieć
Była mowa o złym ukorzenianiu róż w Rosarium.



Kiedyś z Rosarium dostałam w donicach same patyki i jeszcze rozsypane po całej paczce. Zadzwoniłam do nich to odpowiedziała, że to są róże do ukorzeniania a nie do posadzenia od razu w glebie.

Od kilku lat kupuje róże jesienią z odkrytym korzeniem w Flirib... I są pierwszej klasy. Jestem bardzo zadowolona.

Wiosna róże to są te które im się nie sprzedały jesienią. Dołują je w ziemi a w lutym doniczkuja. Jeżeli jest ładna pogoda to wszystko ok. Ale jeżeli zimno to późno startują. Donice są pod folią nie ogrzewane.

Kasia Pestka napisała prawdę. Żaden miskant nie będzie dobrze rósł w cieniu czy półcieniu. To trawy genetycznie ciepłolubne.
Mam tyle traw i żadna nie posadzona w cieniu, a tak bym chciała je posadzić są piękne.

Jeszcze odnośnie piwonie można taki stojak spleść z wierzby. Końcówki podpalić, aby korzeni nie wypuściły.
Anna i Ogród 2 12:22, 02 cze 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5403
Do góry
Muszę napisać częściową odpowiedź na to co piszesz, Aniu, bo za chwilę zapomnę czytając kolejne wpisy Potem edytuję i dopiszę jak coś jeszcze mi się rzuci do głowy.

RÓŻA – jeśli powtarza kwitnienie to na pewno nie jest to Sympathie, bo ona nie powtarza kwitnienia. Choć Zielono Zakręceni piszą, że kilka kwiatów później daje. U mnie nigdy nie powtarzała przez 12 lat.
https://zielonozakreceni.pl/forum/roze/5441-roza-rosa-sympathie
Moja na Pintereście: https://pl.pinterest.com/pin/413064597057759664/ https://pl.pinterest.com/pin/413064597086910791/

'Variegatus' – żaden miskant nie jest tak naprawdę trawą do półcienia. To są wybitni słońcoholicy. Jeśli sprzedawca pisze o półcieniu, to tylko pod klientów, bo ludzie koniecznie chcą miskanty sadzić w nawet w cieniu. Bez słońca miskanty rosną słabiej. Na stałe posadzone w cieniu po prostu z czasem marnieją. W półcieniu słabiej rosną, słabiej kwitną.
O miskantach jest oczywiście mnóstwo w Przewodniku nr 2 na Trawy Ozdobne (na fb https://www.facebook.com/groups/trawyozdobne/learning_content/?filter=665739421979321&post=733632678260007) – „Trawy i turzyce tolerujące niedobór światła”. Autor tego artykułu eksperymentował z sadzeniem traw w różnych warunkach. Kopiuję fragment, gdzie podane jest kilka odmian, które można wg niego ryzykować w półcieniu. „W lekkim ocienieniu, świetnie sobie radzi grupa niższych odmian miskanta chińskiego, wg niektórych klasyfikacji ujmowanych jako Miscanthus oligostachyus. Łatwo je rozpoznać po lekko jakby „sfalowanych” liściach”, mniej wyraźnym „żebrze” oraz czerwonawej jesiennej kolorystyce. Można tu zaliczyć m.in. 'Purpurascens', 'Hercules' czy 'Afryka'. Autor próbował, z pozytywnym skutkiem, sadzenia innych kultywarów pod przerzedzonym okapem drzew - 'Nanus Variegatus', 'Silberspinne' oraz miskanta olbrzymiego (Miscanthus giganteus). Tego ostatniego w formie żywopłotu częściowo przysłoniętego orzechem. Osiągnał niższe rozmiary (do około 2 m wysokości) i wyraźnie wolniej przyrastał w stosunku do pozostałej części. Ale nie ujmowało mu to ani funkcjonalności ani uroku. Bezspornym faktem jest, że rośliny te zakwitają, w takich warunkach, później. Także są wrażliwsze na wyleganie pod mokrym śniegiem.

Leżące PIWONIE – taki pomysł mam zapisany na pinterest https://pl.pinterest.com/pin/413064597081928849/


Mam większość róż kupione w RosaĆwik. Raz zamawiałam „hurtowo” 70 sztuk i wtedy połowa przyszła w oryginalnych doniczkach od Kordesa. Kupowałam też u Ćwików z gołym korzeniem. Nie miałam z nimi nigdy żadnego kłopotu. No, chyba, że sama zawiniłam i szlag mi trafił 2 krzewy. Tu mam najwięcej zdjęć https://pl.pinterest.com/pestka56/garden-in-my-garden/2016/, ale one co roku tak kwitły do zeszłego roku. W zasadzie wszystkie te odmiany kwitną cały sezon, tzn. po pierwszym kwitnieniu absolutnie szalonym, potem nieco słabiej, ale niektóre aż do przymrozków. Nie wiem jeszcze jak będzie w tym roku, bo wszystko mi w ogrodzie słabiej kwitnie.
Ogród w malinówkach 13:33, 01 cze 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 5052
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
Super rabata, mi przypadła do gustu. Na jakiego miskanta tutaj się zdecydowałeś?

P.S. Widziałam u Wioli co pisałeś o pomidorach. Masz je pod chmurką czy w tunelu?
Dzięki, jest podobna kolorystycznie i gatunkowo do Twojej trójkątnej pod oknem To jest miskant chiński Kleine Silberspinne.

Mam większość pod chmurką, tylko 10 sztuk pod folią. W tamtym tygodniu prysnąłem Miedzianem. Ale to raczej mało. Nie zdążyłem dać drożdży nawet. Ciekawe czy umycie roztworem wody utlenionej działa?
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 13:45, 31 maj 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5403
Do góry
Wafel napisał(a)
Teściowa zadowolona, śmiałek będzie obserwowany o ile nie zostanie przez właścicielkę ukatrupiony

Mój miskant to Memory, Malepartusa miałam w donicy na dachu, ale nie przetrwał. Martwi mnie, że miskant ma dopiero 3 lata a już łysieje w środku, szczerze w tak małym ogródku robić co 3 lata za przeproszeniem rozpierduchę na rabacie to nie bardzo mi się uśmiecha. Wiem, że wykopanie go to nie taka prosta sprawa.


Donica to duże wyzwanie dla trawy ozdobnej, szczególnie gdy jest to tak pokaźna trawa jak miskant. Niewiele potrzeba by padł. W doniczce ziemia szybko przesycha, a miskant jest ograniczony jeśli chodzi o rozrost karpy korzeniowej i sam sobie wilgoci nie zapewni, nie poszuka jej głębiej. Zimą może być korzeniom zbyt zimno, a latem korzenie mogą zostać „ugotowane”.
Może posadź palczatkę. One nie tworzą tak potężnych kęp jak miskanty, ale są wysokie i bardzo efektowne, np. Andropogon gerardii 'Vampires Breath' (u mnie 200 cm z kwiatostanami) czy 'Ultraviolet' (u mnie 180 cm z kwiatostanami) albo lepiej od nich znoszącą suszę Andropogon halli JS 'Purple Konza' (u mnie ponad 200 cm z kwiatostanami). Mam je u siebie posadzone na specjalnie usypanej dla sucholubów górce, bo u mnie wiosną potrafi być bardzo mokro. Pięknie się przebarwiają wczesną jesienią mimo, że nie rosną w pełnym słońcu. Pod linkiem więcej o Andropogonach https://daglezjaryki.pl/vademecum/kategoria/452
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 22:07, 30 maj 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3491
Do góry
Teściowa zadowolona, śmiałek będzie obserwowany o ile nie zostanie przez właścicielkę ukatrupiony

Mój miskant to Memory, Malepartusa miałam w donicy na dachu, ale nie przetrwał. Martwi mnie, że miskant ma dopiero 3 lata a już łysieje w środku, szczerze w tak małym ogródku robić co 3 lata za przeproszeniem rozpierduchę na rabacie to nie bardzo mi się uśmiecha. Wiem, że wykopanie go to nie taka prosta sprawa.
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 19:19, 30 maj 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5403
Do góry
Miskanta wiosną wykop i podziel. Usuń część łysą. Te z podziału znowu będą mogły rosnąć przez wiele lat.
Nie pamiętam jakiego masz miskanta Polecam 'Malepartusa'. Ma wszystkie cechy, które miskant wieloletni powinien mieć. Mój rośnie bez podziału od 2012 roku w jednym miejscu. Jest odporny na deszcz, wiatry, mokre śniegi i nie wylega. Jeśli go mokry śnieg przywali, to po stopnieniu, wstaje.
Moje małe, zielone miejsce na ziemi... 14:32, 30 maj 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3491
Do góry
Trawki lubię a im bardziej zwiewne tym lepiej dla mnie. Miskant zaczyna się robić łysy w środku i pewnie za rok lub dwa coś będę musiała z tym zrobić. Choć stanowi świetną przesłonę przy ogrodzeniu już zaczynam szukać trawiastej alternatywy dla niego
Do tej pory znałam tylko śmiałka darniowego a tu taka ciekawa limonkowa alternatywa.
Pozdrawiam Haniu i Kasiu, miłego wypoczynku
Ania na Żuławach 11:55, 26 maj 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13377
Do góry
An_na napisał(a)
Żyję, żyję Dziękuję, że zaglądacie
Zrywam trawę, kopię, dzielę i przesadzam
Półkolistą obsadzam tym co mam, czyli żurawki, hosty, rozplenice hemeln i hortensje limelight. Jedna była, dwie dokupiłam. W plecach tuje i miskant memory.
Są też rozchodniki, o dziwo dobrze rosną na mokrej glinie.
Dziś obsypałam wszystko korą, bo bardzo wysycha wierzchnia warstwa i robi się skorupa.
Nie wiem co na to lawenda, która rośnie obok huśtawki. Zobaczymy. Nie ma u mnie lekko, a jednak rośnie i zbiera się do kwitnienia.
Rośliny bardzo mnie zadziwiają
Bez tej zalanej rabacie wyszła ostatnio nawet trawa Red Baron :0

Kupiłam jeszcze jednego Wiąza Jaqueline Hillier, małego.
Posadziłam obok huśtawki. Będę obserwować czy sobie poradzi. Bardzo mi się podoba.


Dziś zerwałam kawałek trawnika przy tarasie, matko! ile tam było mrówek :0 niestety potrzebna była chemia.
W najbliższym czasie mam zamiar posadzić tam tego pierwszego Wiąza, żeby dawał cień na taras.

A zdjęcia?
Ania na Żuławach 23:15, 25 maj 2024


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 2208
Do góry
Żyję, żyję Dziękuję, że zaglądacie
Zrywam trawę, kopię, dzielę i przesadzam
Półkolistą obsadzam tym co mam, czyli żurawki, hosty, rozplenice hemeln i hortensje limelight. Jedna była, dwie dokupiłam. W plecach tuje i miskant memory.
Są też rozchodniki, o dziwo dobrze rosną na mokrej glinie.
Dziś obsypałam wszystko korą, bo bardzo wysycha wierzchnia warstwa i robi się skorupa.
Nie wiem co na to lawenda, która rośnie obok huśtawki. Zobaczymy. Nie ma u mnie lekko, a jednak rośnie i zbiera się do kwitnienia.
Rośliny bardzo mnie zadziwiają
Bez tej zalanej rabacie wyszła ostatnio nawet trawa Red Baron :0

Kupiłam jeszcze jednego Wiąza Jaqueline Hillier, małego.
Posadziłam obok huśtawki. Będę obserwować czy sobie poradzi. Bardzo mi się podoba.


Dziś zerwałam kawałek trawnika przy tarasie, matko! ile tam było mrówek :0 niestety potrzebna była chemia.
W najbliższym czasie mam zamiar posadzić tam tego pierwszego Wiąza, żeby dawał cień na taras.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies