Witam wszystkich witających i przeglądających. Mam na imię Małgosia. Na Ogrodowisko trafiłam przez wyszukiwarkę, przekierowała mnie na wątek, w którym jeden z forumowiczów pokazywał podkłady kolejowe. I zaczęło się.. Od tego czasu nie ma dnia, żebym nie zajrzała na forum. Mój ogród jest ogrodem "w budowie". Uwielbiam hortensje, hosty i trawy.
Jako obwódki wykorzystujemy starą czerwoną cegłę, niestety po pierwszej zimie część sie pokruszyła, ale w sumie też mi się to podoba, niestety zapasy cegły nam się kończa i muszę coś pokombinować . Kolega przywiózł nam też podkłady kolejowe z demontażu jakiejś starej altanki (wiem, wiem że zaraz dostanę burę że są szkodliwe, śmierdzą itp, ale bardzo mi sie podobają i z nich nie zrezygnuję) i muszę teraz to wszystko razem jakoś wkombonować, żeby to miało rece i nogi.
Boćku ... no zaszalałaś ... to podkłady kolejowe czy zwykłe drewniane bale ? ... może i pisze gdzieś wyżej zaraz wrócę ale zobaczyłam obrazek ... mysl ... własny taras ... obrazek negacja myśli ... obrazek ... no ale ja z cegłą zaczęłam ... obrazek ... myśl - zmałpować z cegłą zamiast podkładu ... ale mnie poganiało ...
Sprzęt fotograficzny zawiódł mnie całkowicie. Ale jako pomysłowy Dobromir skorzystałam z telefonu. Zdjecia trochę marnej jakości ale coś tam widać.
To rabata wzdłuż wejścia do domu. Właściwie to przekopałam ją całą. Na miejscu została magnolia rosnaca na srodku ( i chyba trochę podmarzła, coś marnie puszcza), dwie duże hortensje ogrodowe, które widać po lewej stronie - zmarzły całkiem- same suche badyle ( chyba dlatego, że tak się starałam i pierwszy raz okryłam je agrowłókniną). Coś tam trochę odbija od ziemi, ale tak mi ich żal . Nawet jak nie kwitły to ładnie wyglądały. Wykarczowałam 6 krzaków starych róż, które przemarzły i wypieliłam wszystko, bo było zarośnięte. Środek chcę wysypać żwirkiem, z prawej strony jest miejsce na byliny i jednoroczne a pod płotem posadziłam 6 pęcherznic Diabolo i dwa luteusy. Na samym końcu rosną dwa krzaczki niezawodnej Annbelle, z własnego rozmnażania. Już widzę , że będzie więcej. Te kamienie leżą tak tylko "na razie"Myślę kupić ekobord i jakoś ładnie to zagospodarować. Ale na razie poczekam i zobaczę jak roślinki zaczną wyglądać latem. Bo teraz to same badylki wystają z ziemi.Ścieżka musi być, bo inaczej nie można utrzymać chwaściorów w ryzach. A płotek konieczny. U sąsiada za płotem mieszka największy wróg mojej Amfy - sunia , z którą się bardzo nie lubią. Jak nie było płotku, to wszystko było zmasakrowane.
Świeży nabytek - zywotnik olbrzymi kurnik - zebrina.
To rabatka najbardziej haotyczna - uwidacznia zmienność moich poglądów i brak zdecydowania. Tak powstał mini skalniak. Za nim jest róg ogrodu pod lasem, ziemia tam nie najlepsza, trawnik był zawsze w najgorszym stanie i postanowiłam, że zasadzę tam różne krzewy, żeby nie trzeba było kosić.Tak też jest. Rośnie tam wszystko, co nie pasowało gdzie indziej -dwie pęcherznice, malutka kolkwizja (wychodowana z gałązki), żylistek, tawuła Little princess i dwa krzaczki amfory ( które chyba też mróz załatwił, ale jeszcze mam nadzieję, że odbiją).
Od strony , z której zrobione jest zdjęcie są posadzone trawy, których teraz nie widać, kiedyś mam nadzieję na dorodne kępy - miskant giganteus, zebrina, cukrowy (posadzony w kastrze budowlanej bez dna, żeby się nie rozłaził) - sadzone w ubiegłym roku. 5 sadzonek , - najnowszy nabytek -Miscanthus sinensis 'Kleine Silberspinne. Była promocja w ogrodach traw - zaszalałam i kupiłam 5. Wsadziłam obok siebie i mam nadzieję, że już w tym roku będzie ładna kępka.
Połowa rabatki już wysypana korą, ale brakło. Muszę w poniedziałek dokupić.
Ładnie odbijają posadzone na jesieni Grandiflory - posadziłam pod nimi przywrotnik ostroklapowy, żeby nie było tak łyso. Mam nadzieję, że te dwie sadzonki szybko się rozrosną.
A to jest zrealizowany do połowy mój pomysł na masywną ławę w poblizu miejsca na ognisko. Są tam wkopane podkłady kolejowe i na ich skraju kolega wymurował mi z tutejszego kamienia wapiennego dwie podstawy do ławki. Dechy dębowe już mam , ale jeszcze muszę zawieźć do stolarza , żeby je wyheblować . Myślę, że będzie fajnie wyglądało.
Pięknie zaczynają się rozwijać pąki klonu czerwonolistnego, który mój M dostał na urodziny. Też nowy jesienny nabytek, więc cieszę się, że "ruszył" i nic mu nie jest.
Wow, ale napisałam .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i idę napalić w kominku. Niby ciepło, ale w domu jakoś nie bardzo.
Witaj Lenko,
masz taki piękny, oryginalny ogród...
te czosnki, bukszpany..., podkłady kolejowe..., piękne zestawienia...
Twój ogród jest taki nieprzeładowany...tak lubię
Ma tylko żal o jedno...pokazałaś u Syli takie ''inspiracje'',że wymiękłąm...jedna z nich wyjątkowo przypadła mi do gustu... marzę o czymś takim...namieszłaś mi...
Podkłady kolejowe były impregnowane (nasączane) substancjami, które pod wpływem wysokich temperatur ( słońca) wydzielają szkodliwe dla zdrowia związki chemiczne
Oczywiście każdy może mieć swój punkt widzenia i w swoim ogrodzie robić co chce
Podkłady kolejowe przy samym tarasie to chyba też nie najlepsze rozwiazanie
Goniak, a czemu nie? Pytam z czystej ciekawosci a nie zlosliwosci.
Ja mam od poczatku podklady kolejowe i uwazam, ze swietnie sie sprawdzaja w ogrodzie, stad ciekawi mnie Twoja opinia.....
Nieszka, zgadzam sie z wiekszoscia, ten skalniak slabo tam pasuje. Jesli chcesz zostawic kamienie to osobiscie poradzilabym Ci ustawienie tam kilka wiekszych kamieni, a nawet glazow i jeszcze w dwoch trzech innych zakatkach ogrodu, zeby miec spojnosc, ale zrezygnowalabym z typowego skalniaczka. Ale ja zawsze powtarzam, ze sie nie znam, bo gdybym miala zielone pojecie to tym samym nie mialabym chaosu u siebie
Co do roslin to Danusia dala Ci mistrzowska kompozycje a Danusi warto sluchac
I nie masz z nich żadnych nieprzyjemnych zapachów?? Ja to mam strasznie czuły nos i obawiam się że jak tylko bym coś poczuła to następnęgo dnia podkładow by już nie było
Tak zrobię, wyrzucę te kamienie i zostawie kilka bo rzeczywiscie często mi się pojawiają w innych miejscach
Podkłady kolejowe przy samym tarasie to chyba też nie najlepsze rozwiazanie
Goniak, a czemu nie? Pytam z czystej ciekawosci a nie zlosliwosci.
Ja mam od poczatku podklady kolejowe i uwazam, ze swietnie sie sprawdzaja w ogrodzie, stad ciekawi mnie Twoja opinia.....
Nieszka, zgadzam sie z wiekszoscia, ten skalniak slabo tam pasuje. Jesli chcesz zostawic kamienie to osobiscie poradzilabym Ci ustawienie tam kilka wiekszych kamieni, a nawet glazow i jeszcze w dwoch trzech innych zakatkach ogrodu, zeby miec spojnosc, ale zrezygnowalabym z typowego skalniaczka. Ale ja zawsze powtarzam, ze sie nie znam, bo gdybym miala zielone pojecie to tym samym nie mialabym chaosu u siebie
Co do roslin to Danusia dala Ci mistrzowska kompozycje a Danusi warto sluchac
Może ktoś ma pomysł jak przerobić moją skalniakową skarpę przy tarasie?
W tej chwili rosną tam same byliny i kilka niskich iglaczków. Pomyślałam że ją troszkę powiększę, zaokrąglę bardziej i podzielę na dwa poziomy obkładając kamieniami. No ale pewności żeby tak zrobić nie mam. Myslałam również aby zamiast kamini ułożyć podkłady kolejowe.
Te kamienie zupełnie tu nie pasują
Podkłady kolejowe przy samym tarasie to chyba też nie najlepsze rozwiazanie
Tę rabatę pociagnęłabym aż za róg nadając jej miękki, zaokrąglony kształt, podsypałabym ziemi i wykończyła kamieniem w formie murka oporowego. Trudno narzucać rodzaj kamienia, bo to w znacznym stopniu zależy od pojemności portfela . Myślę, że mógłby to być nawet piaskowiec.
Na krańcu rabaty, z prawej strony posadziłabym jakieś soliterowe drzewko szczepione na pniu. W zależnosci od upodobań może to być buk czerwony pendula, modrzew pendula, miłorząb kulisty, brzoza youngii....
Samą rabatę obsadziłabym niższymi trawami, kolorową szałwią lekarską i omszoną, jakąś różyczką miniaturową, karłowymi iglaczkami... wybór jest ogromny
Przy samym murku dałabym floksy szydlaste, jałowca płożącego Golden Carpet, który miękko spłynie po kamieniach i inne byliny poduchowate.
Wybór oczywiście należy do Ciebie
Ale masz na myśli sposób ich ułożenia czy żeby je wogóle wyrzucic? Bo jakbym robiła murek to chyba muszą zostać takie własnie.Tylko do murka to powinnam dołorzyć jeszcze jedną ich warstwę chyba?? Wokół oczka i w środku mam ten rodzaj i jakbym dała teraz jakiś piaskowieć to by chyba mi sie mocno gryzły...
Może ktoś ma pomysł jak przerobić moją skalniakową skarpę przy tarasie?
W tej chwili rosną tam same byliny i kilka niskich iglaczków. Pomyślałam że ją troszkę powiększę, zaokrąglę bardziej i podzielę na dwa poziomy obkładając kamieniami. No ale pewności żeby tak zrobić nie mam. Myslałam również aby zamiast kamini ułożyć podkłady kolejowe.
Te kamienie zupełnie tu nie pasują
Podkłady kolejowe przy samym tarasie to chyba też nie najlepsze rozwiazanie
Tę rabatę pociagnęłabym aż za róg nadając jej miękki, zaokrąglony kształt, podsypałabym ziemi i wykończyła kamieniem w formie murka oporowego. Trudno narzucać rodzaj kamienia, bo to w znacznym stopniu zależy od pojemności portfela . Myślę, że mógłby to być nawet piaskowiec.
Na krańcu rabaty, z prawej strony posadziłabym jakieś soliterowe drzewko szczepione na pniu. W zależnosci od upodobań może to być buk czerwony pendula, modrzew pendula, miłorząb kulisty, brzoza youngii....
Samą rabatę obsadziłabym niższymi trawami, kolorową szałwią lekarską i omszoną, jakąś różyczką miniaturową, karłowymi iglaczkami... wybór jest ogromny
Przy samym murku dałabym floksy szydlaste, jałowca płożącego Golden Carpet, który miękko spłynie po kamieniach i inne byliny poduchowate.
Wybór oczywiście należy do Ciebie
Szczerze to zdecydowałbym się na podkłady kolejowe, jeśli chcesz się zasłonić - niech będą do wysokości kostki. Wtedy mogłabyś posadzić ekran z cisa, a przed nim hortensje i miskanty - lub tylko jedno
OJ chyba nie do końa precyzyjnie się wyraziłam. Miałam na myśli rośliny takie wyższe niż obecne płożące skalniakowe...Nie chodziło mi o mocne osłonięcie się tylko o wyciągnęcie troszkę tej skarpy roślinami w górę.
Tak wstępna wizja rabaty to miało być coś w stylu śródziemnomorskim...lawendy, róże, cyprysiki i jałowce...
Ale zdaje się że rzucacie nowe interesujące światło na mój taras
Jeśli musisz podsypać 0,5 m na szerokości 2-3 m to żadne wzniesienie i rabata nie będzie się obsypywała. Wersji może być wiele, zarówno murki z łupka jak i podkłady kolejowe- każda wersja inna od kamieni i tradycyjnego skalniaka będzie dobra.
Ziemię trzeba łagodnie ukształtować, przy tarasie na 0,5 m poziomo, potem łagodnie schodzi do poziomu trawnika, albo tak jak radzi Sebek.
Szczerze to zdecydowałbym się na podkłady kolejowe, jeśli chcesz się zasłonić - niech będą do wysokości kostki. Wtedy mogłabyś posadzić ekran z cisa, a przed nim hortensje i miskanty - lub tylko jedno
Może ktoś ma pomysł jak przerobić moją skalniakową skarpę przy tarasie?
W tej chwili rosną tam same byliny i kilka niskich iglaczków. Pomyślałam że ją troszkę powiększę, zaokrąglę bardziej i podzielę na dwa poziomy obkładając kamieniami. No ale pewności żeby tak zrobić nie mam. Myslałam również aby zamiast kamini ułożyć podkłady kolejowe.