Witam wszystkich Forumowiczów.
Czytam Forum od dłuższego czasu, trochę porad również już uzyskałam. Na Forum trafiłam... nie wiem jak, ale bardzo się cieszę, że tu jestem.
Ja również tej zimy straciłam dwie budleje, pięknotkę, żylistka i orzech włoski, a w poprzednim sezonie musiałam usunąć brzoskwinkę i czereśnię.
Ogródek kwiatowy mam właściwie pierwszy rok, ponieważ w poprzednim miejscu powstał garaż,
w związku z tym rośliny zostały przesadzone "byle się nie zmarnowały".
Bardzo lubię wiejskie klimaty połączone ze stylem angielskim i śródziemnomorskim, czyli całkowity misz-masz. Obecnie rosną u mnie 2 róże, 3 powojniki, peonie, tojeść, mieczyki, 2 dalie, łubin, słoneczniczek, sporo kęp liliowców, parę lilii, trochę jednorocznych (wiosną miałam piękne cebulowe), mały warzywnik, jagodnik, młode wisienki, 3 jabłonie, grusza i leszczyna. W zeszłym roku założyłam "rabatkę" z iglakami i posadziłam berberys, tawułę, budleję i pięknotkę. Od strony północnej mam 3 różaneczniki, 3 hortensje (w tym 2 ogrodowe, niekwitnące mimo zimowego okrycia), 3 hosty, paproć. Jest również dośc stary perukowiec. Cała działka ma 900 m2.
A ja..., no cóż, w wieku "czterdzieści i cztery".