Basiu, fajnie, że jesteś! A ogrodu przecież nie musisz mieć! Po prostu go chciałas. A teraz pomagasz córce urządzić jej ogród. I to jest też fajne chciejstwo. Bo ona zawsze będzie się cieszyć, że jej pomagałaś, uczyłaś co i jak. No i tu pozwala Tobie wyżyć się fizycznie. A teraz tylko delektuj się swoim wolnym czasem, Co prawda ograniczenia nas wstrzymują, ale nie ma tego złego....które się nie zakończy.
A swoją drogą na rabatach, które nam pokazałaś, widać Twoją rękę. Gratuluję Wam dziewczyny, Widocznie w genach jest ten zmysł i zamysł ogrodniczy.
I nawet bez ogrodu bądź z nami. Bo tu jest miejsce na relaks przy śniadaniu, podwieczorku czy kolacji. Można się uspokoić wyciszyć, albo pozwolić sobie na marzenia. Jak na ten przykład Dajana.
Czekamy na Twoje kolejne wejścia. Bądź z nami!
O Tobie zawsze myślę- to jest róża z Twego podwórka.