Kasiu sieje się na potęgę i rośnie na potęgę. Jak jest jednoroczna to jest zwiewna i delikatna ale jak jest starsza to rośnie wysoka i pokłada mi się na wszystko. Oczywiście dalej mimo wszystko ją lubię ale muszę kontrolować gdzie mi rośnie.
No musiałam te fotki zacytować Basiu!
Przepiekny widok! Ależ bym sie rozłożyła tam na hamaku.... Aż się rozmarzyłam
Czytam o stipie, że Ci się sieje na potęgę i chcesz ją trochę ograniczać. A ja chucham, dmucham aby rosła. Mam 5 sztuk które przezimowały (wcześniejszych zim niestety nie) Szukam siewek ale chyba niestey nie rozsiały się... chyba że za skrupulatnie plewiłam.
Jak ścinasz stipę? całkiem przy ziemi? Ja zostawiłam około 10 cm i nie wiem czy dobrze
Ja swoją ścinam też tak na 10 cm.
Po raz pierwszy jak wysiewałam stipę to też chuchałam i dmuchałam. Udało mi się w ten sposób uchować kilka sztuk. W następnym roku znowu wysiewałam to wszystkie siewki mi zgniły, ale okazało się że w rabatach tam gdzie żwirek mam sporo własnych siewek. No a potem to już poszło z górki.
Przy okazji wybadam jak teraz jest z paczkami, paczkomatami i kurierami bo będę miała dużo siewek do wysłania. Jak jesteś chętna to daj znać.
Witajcie Kochani, co tam u was? u mnie dalej susza. W sobotę nawet się zachmurzyło ale popadała tylko leciutka mżawka przez 10 minut i to wszystko. Sucho jest masakrycznie. Bez podlewania ani rusz. Podobno majówka ma być deszczowa... no oby...
Z weselszych rzecz to pochwalę się metamorfozą rabat przed domem. 6 lat temu posadziłam po 1 szt. juk. A teraz tak bardzo się rozrosły że postanowiłam je całkowicie usunąć. Okazało się to bardzo trudnym zadaniem, w ruch poszedł nie tylko szpadel ale też siekiera.
Tak było przed:
W miejsce juk posadziłam ostnice, białe anemony i jeżówki. Ostnice miałam z własnego chowu, anemony zakupione w zeszłym roku a jeżówki zakupione teraz właśnie w tym celu. Trochę drogie ale wybrałam największe i na tyle rozrośnięte żeby je od razu podzielić. O takie:
Basiu, kawał dobrej roboty za Wami. A jaki piękny efekt będzie w połowie lata! Gratuluję decyzji. Jukę też mam, ale kwitła mi tylko jeden raz, Jeżeli zakwitnie tego lata, to może ją zostawię, ale jeżeli nie, to wyleci precz.