Nadal pada...
Wczoraj zrobiłam parę zdjęć ogrodu. Nie ma pojęcia dlaczego 2 pierwsze zdjecia wkleiły sie w postaci miniaturek.
Na początek frontowy ogródek.
1. Magnolia, przed nią dwa rhododendrony, a z tyłu formowany cis
Wczoraj zauważyłam, że końcówki mu pozółkły i boje się, że podmarzł...? Jak myślicie, co sie stało?
2. Jeden z dwóch rhododendronów, które rosną symetrycznie, przed magnolią
Z tyłu domu.
3. Ogromny orzech włoski. Dla porównania - srebrne świerki z lewej mają ok. 4-5 m wysokości. A ta kupa sniegu z prawej strony pod orzechem, to wielki (kilka metrów średnicy) jałowiec płożący
4. Z prawej cyprys (jeden z dwóch rosnących obok perukowca). Z tyłu, na tle ogrodzenia sąsiada, są thuje. Mam z nimi kłopot, bo miały zakryć brzydka sciane, a rosną głównie w górę, nie zagęszczaja się. Zdaje się, że wcześniej wogóle nie były podcinane. Sa różnej wysokosci
reszta w wolnej chwili