Posmaruj się swoje plecki "voltarenem" i każdej radzę - pomaga. Stary nie stary jak się człowiek przepracuje to każdego boli. Cielsko z wiosną nie przyzwyczajone do ciężkiej pracy.
Na skarpę idealna busz już w następnym roku.
Co prawda skarpa skarpie nie równa ale jak duża skarpa i pochyła to irga w sam raz. Trzeba dać agrowłókninę bo jak zaczną chwasty wyrastać to katastrofa, trudno je wyciągnać.
Witam wszystkich. Aniu powiedz dlaczego tak wysoko przycięłaś hortensję, czy zawsze tak wysoko przycinasz. Bo ja to wszystkie ogrodowe (te co rosną na tegorocznych pędach) już mi się wszystko chrzani, przycinam nisko ok 15 cm mam bardzo gęste.
Może ja też powinnam wyżej podcinać, ale boję się, że jak przyjdzie wiatr to wszystko połamie bo będa za wysokie.
Moje pomidory też już powschodziły. Siałam takie maleńkie cherry i już mają ok. 2 cm wysokości, paprykę siałam w tym samym dniu i jeszcze nie widać wschodów.
Witam. Irga jest ładna tylko jak kwitnie i jesienią. Bardzo mi się podobała więc tego nasadziłam od groma. Po jakimś czasie najpierw podcinałam a ona znowu odrastała na 2 m długości więc w paru miejscach wykarczowałam.
Jeszcze mam w jednym miejscu jak robiłam porządki tydzień temu i zobaczyłam, że znowu sporo odrosła muszę też zrobić z nią porządek i wykarczować. Zostawię jeden krzak dla pszczółek i ptaków.
Elciu, ale ja chce posadzić za brzozami derenie. To będzie tak tuje- derenie-brzozy- wrzosy.
Pod jedną brzozą mam lawendy i stipy i fajnie to rosło, tylko, że podlewam rośliny codziennie
Witaj Filomeno. Ja w Twoim wątku często bywałam nieoficjalnie, ale od teraz obiecuję się ujawniać
Widok na łąkę planuję wykorzystać jak najbardziej i nie sadzić z tamtej strony nic wysokiego. Chyba, że chodziło Ci o coś innego
Te chwasty do pasa?
Potencjał? Znaczy się jaki? Bo ja myślałam o kozach
Dzięki Wiktoria za opinię o bodziszkach. Cały czas się zastanawiam. Z drugiej strony drzewa są już nasadzenia, tylko ich jeszcze nie pokazywałam: bergenie, runianki, dąbrówki... Radzą sobie chyba nieźle. Zobaczymy jak będzie dalej.
Były, ale już ich nie ma Piesio nie doczekał przeprowadzki. Nie obudził się z narkozy po zabiegu na oko, a kotki gdzieś przepadły. To chyba wina lisów, bo mamy ich pełno i nawet się nie boją podchodzić.
Widok faktycznie niezły, ale w tej trawie do pasa to są kleszcze niestety. Muszę koniecznie coś na to poradzić, bo eMowi nie chce się tego kosić.
Dzięki Kamilko. Pole faktycznie mam
Witaj Anetko Szkoda, że nie mogłaś być na spotkaniu, może następnym razem uda nam się spotkać. Co do uchwytów, to wiesz, że mam małe dzieci, a tym trudno wytłumaczyć, żeby wszystkiego nie "ciaplać" brudnymi łapkami. Najgorzej idzie mi nauka czystości mojego eMa. Ten to dopiero potrafi zrobić sajgon w kuchni jak gotuje Miło mi że wpadłaś. Pozdrawiam również
A witaj Aga! Na razie tylko krokusy i bratki samosiejki Dziękuję za wspólną kawę na targach
Miło Elu, że wpadłaś Mój trawnik wielki, bo chłopaki muszą mieć gdzie piłę kopać, a z góry też go widać Amelia go pierwsza wypatrzyła na google map
Zaglądaj, zapraszam
Witaj Kasiu! Pamiętam Ciebie z targów w W-wie. Zjawiskowo wyglądałaś w tej czerwonej sukience
Tytuł jak najbardziej zgodny z prawdą, bo to właśnie chłopcy są motorem mojego działania. Dla samej siebie prawdopodobnie nigdy nie chciałoby mi się tak męczyć. Plan ogrodu też jest dostosowany do potrzeb małych urwisów. W przyszłości, kiedy już nie będzie potrzebny tak wielki trawnik do zabawy, ogród przeistoczy się w oazę spokoju
Mała sosna to Pumilio.
Anula, Jana, Anbu.
Ojej, dzięki dziewczyny Chyba muszę zacząć utrzymywać tą łąkę w nienagannej kondycji, bo wstyd, że taka zarośnięta
Byłam, widziałam, podziwiałam Dzięki za opinię. Kasiu, bardzo ładną i elegancką masz kuchnię. Tylko pozazdrościć .
Działka ma 88a, ale całej obsadzać nie będę, bo nie dam rady tego obrobić.
Witaj Agata u mnie! A gdzie tam utrzymany...zdjęcia z odpowiedniej perspektywy są robione Vanilek mam dwie, ale jedną perovskia zawsze zasłania. Faktycznie się udały, chyba miejsce w pełnym słońcu im pasuje Dzięki za pochwały.
Witaj Myszko i dziękuje za komplementa Krokusiki oblegane są mocno przez pszczółki i chyba wsadzę ich więcej na jesieni.
Tylko Amelia miała aparat, ale widziałam, że fotki już wstawiła
Boże Aga, do 2-giej?! U mnie nic się nie dzieje ciekawego. Dziękuję za pochwały. Udało mi się to zdjęcie na taczce Oni tak "czubią się" na okrągło. Amelia to ta bardziej wygadana
Pozdrawiam i zapraszam cały czas
Nawzajem Aniu Ja Ciebie podglądam od dawna i tu i na innym forum
Toszka. Mam cisy posadzone w roznych miejscach ogrodu ten sam gatunek, w sloncu, polcieniu i cieniu. Te w cieniu rosna najladniej. Te w sloncu po dwoch latach przesadzilam do polcienia, poparzone przez slonce.
Wiec lepiej je sadzic w cieniu niz w pelnym sloncu. To jest moje zdanie takie moje doswiadczenia, a to ze cos tutaj pisze to nie jako znawca tylko moje doswiadczenka i sie z nimi dziele.
Tez czerpie wiedze z twoich wpisow. Np odnosnie wrzosow ze trzeba wytrzepac torf z kupionych wrzosow. Kupowalam wrzosy jedne sie przyjmowaly drugie nie, prawdopodobnie byla to przyczyna tego torfu zbity korzen.
Nie raz kupowalam wrzosy aby uzupelnic wrzosowisko wyciagajac z doniczki zostal sam korzen widicznie poszdzone w luznej ziemi z piaskiem.
Jezeli chodzi o korzen - maja duze korzenie jak sie juz zadomowia.
Mirka, dokladnie nie kojarze, ale byla mowa o brzozach, ze berberysy nie chca rosnac. Z brzozami to jest tak, ze maja bardzo plytki system korzeniowy i rozlozysty. Tak prawde mowiac pod brzozami nic specjalnie nie rosnie bo sa bardzo źarloczne. Najlepiej sie czuja same.
Wiem to ze swojego doswiadczenia. Jak tylko cos posadzilam to nic nie roslo i dalam sobie spokoj. Trzeba bY sadzic na podwyzszeniach, ale nie wiadomo czy bY korzenie do gory nIe rosly.
Zbieram teraz grzybY kozaki.
Wiola nie daj Bog. Ale widac, ze to wielopokoleniowy. Ty wiesz jak one skrzecza. Co to bedzie jak zlozy jaja i male sie wylegna oszlejemy.
Za pozno sie zorientowalam ze cos tam wija. Lataly lataly az tu na poczatku zeszlego tygodnia patrze cos sie na swierku rusza patrze a tu kopa chrustu na swierku i te sroki. Bym to zrzucila, ale nie mam takiego duzego kija. Boje sie, ze tam juz jajka sa.
Em idzie do pracy i ma to gdzies. Kazal mi wchodzic na drzewo jak mi sie sroki nie podobaja. Wczoraj mi powiedzial wszedzie rzadzisz to i tam mozesz porzadzic.
Od kilku dni walczylam z tymi srokami, jak przylatywaly z patykami dlugosci pół metra, ale nic nie wskoralam. Odlecialy na 15 min za chwile znowu z badylami w dziobie zrzucaly na gniazdo te badyle.
Frunie z badylem robi przystanek na pobliskim budynku przesuwa kij w dzibie jak ma rownowage to frunie z nim na świerk.
Kazdy dzien przy sniadaniu je obserwuje. Serial jak brazyliana. Znosza kije, piora, źdźbla traw i mech.
Budowa trwa gdzies do godz 11.oo pózniej cisza. I znowu nastepnego dnia z samego rana. Bez przesady ale gniazdo jest spore.
Dzisiaj nie mialam czasu latac z aparatem bo chcialam zrobic zdjecie z srokami, ale jutro moze dam rade.
Witaj Franko
U mnie ciągle coś, chyba taka karma
Kaliny kupowałam w mojej wsi, mam super centrum, świetne ceny, wybór...dosłownie masz wszystko; wysokość ponad 1m, cena 12zł za sztukę.
Witam Milka jestem znowu przegladam oj dzieje sie. Bede znowu wieczorem bo musz zajrzec wstecz na twoim watku. Mdzie kupowas bez sztywnolistny na 637 czy to przez internet ile dalas i jaka wysokosc bo moje w tym tygodniu beda
Wiola to internetowo. Zagladam, co w trawie piszczy w te piekne od wczoraj dni.
U nas piekna pogoda dzisiaj w sloncu 32 na plusie w cieniu 17 na plusie.
Za zaproszenie na kawe dziekuje, ale jest to nie mozliwe.
Szczecin piekne miasto bylam tam 2 razy troche malo, ale jest mi nie po drodze we wszelkich wyjazdach w Polske.
Ciepło to u nas nie jest Elu
A pracy i u mnie od cholery Najgorszy to ten brak czasu...
Ale może zacznę chodzić po pracy, kończę o 17, to jeszcze na godzinkę można iść