Dorotko, szkoda roślinek, tak czasami bywa. Pięknie pokazujesz swój ogródek. Maczków też mi szkoda, ale choiaż fotkę masz ładną z wyciętymi makami .
Wysiałam u mnie jednoroczne i nawet nie widzę czy wzeszły, zielsko wszystko zagłusza, część wypieliłam, mam nadzieję, ze nie wyciepałam przy okazji maczków.
Widzę, że trawka u ciebie wschodzi ładnie.
Jak tam wyszedł eksperyment z rurkami pcv? Buziaki zostawiam
Wreszcie się doczekałam kwitnięcia rododendronów
Nova Zembla:
Catawbiense:
American Beauty dopiero startuje
Zakwitają też łubiny wysiane w zeszłym roku. Miała być mieszanka, na razie tylko fioletowe. Liczyłam na inne kolory
Mireczko, zakręcił się chyba bardziej niż ja. Gdyby tempo robienia rabat leżało tylko w jego gestii, ramy ogrodu byłyby już założone. Problem w tym, ze jak nie wiesz, jaką koncepcję wybrać, popełniasz w pośpiechu błędy. Dlatego wolę wolniej, nie nadążam za nim z analizą inspiracji
Oglądałam jeszcze raz inspiracje z ogrodu Danusi i podobają mi się romby. Czasami u nas takie położenie obrzeży jest koniecznością. Ale sznureczek jest bardzo przydatny i zachowanie równoległości linii.
Wczoraj pokazałam Zbyszkowi post Ewy - bacowej. Jest chyba dla niego wielkim autorytetem
Wystarczyła jedna noc, aby przemyślał pomysł. Ledwo dziś przyszłam z pracy, usiedliśmy przy ciurkadełku i debatowaliśmy nad liniami prostymi tam. Efekt na dziś - rozebrana kostka - wykorzystamy ją na podjazd do garażu, zakupione obrzeża, wykopana część roślinek na przechowalnik (doniczki w takim przypadku są bardzo pomocnym narzędziem), przecięty szpadlem kabel doprowadzający prąd do ciurkadełka , rozpoczęte prace wykopaliskowe.
Ha, ha
Ja podlewałam w lutym rodki i sąsiadom powiedziałam, żeby też tak zrobili. Moim liście sterczały do góry, oni nie podlali i liście były słabe opuszczone. Wtedy żałowali i też podlali.
Reniu, napisz mi na pv, jakie elementy Grześ eba kupic do nawadniania, tzn. jaki wąż do ziemi, złączki i do linii i gdzie to zamawiałas?
Trawki ładne kupiłaś. Buziaki.
Aha, postudiowałam sobie fotkę ze spotkania.
Polinko, pięknie opowiedziałaś swoją historię. Ale powtarzam to za innymi, jak echo
Znalazłąś swoje miejsce, swój styl, a to najważniejsze. Buziaki zostawiam i lecę spać.
Ps. Potrzebuję nowych inspiracji, a ostatnio czasu nie mam na bycie na forum, buuuuuu...
Potrzebna mi inspiracja na prostokątną rabatę z ciurkadełkiem, albo hortensjami. A najlepiej jedno z drugim, bo niebawem moja łezka zmieni kształt. M się zgodził na zmianę.
Ja w zeszłym roku podzieliłam miskanta zanim wsadziłam na rabatę, odchorował, ale w tym roku wszystko jest dobrze, tak więc długofalowo się nie martw. Da radę. Żurawki fajnie tam pasują. czekam na ciąg dalszy kulkowiska. Ciekawa jestem bronzity Buziak